hej kobiety!
Qanchita, gratuluję komody! to teraz znów pogrzebiesz w ubrankach przy układaniu, super!!!
madzia0609, oj, co z tymi wynikami???
a że małżeństwo się rozpada...no wiesz...?chyba żartujesz...dopiero braliście ślub...zaraz urodzi się dziecko...coś nam tu ściemniach...hormonki wariują?
a co do opieki nad dzieckiem...
zgadzam się z Jagódką w 100%
ja już mało pamiętam..tzn mam w głowie te sytuacje typu płacz, kolki, ból, stres itp
ale cholerka jednak jak pomyślę o cycu, przewijaniu..i to jeszcze siusiaka? matko kochana..wcale nie będzie tak łątwo i zabawnie...
pewnie znów będę w wielu sytuacjach szukała wsparcia i pomocy naokoło...
Co do rad z zewnątrz....dobrze, jak ktoś umie mądrze poradzić, gdy tego potrzebujemy
ale zwykle tych głupich rad jest nadmiar...
słuchać i robić swoje....ale nie zawsze się udaje
bo człowiek za głupi...i jak usłyszy 10takich samych opinii to ulegnie...
ale potem się dochodzi z samą sobą do ładu
będzie dobrze...
a ja dziś też byłam na zakupach..
co prawda w aptece tylko złożone zamówienie..
ale dokupiliśmy znów ubranka...
i takie pierdołeczki jeszcze
została mi poducha do karmienia....spiryt i chyba jakieś na prawdę drobiazgi
aaaa....kupujecie woreczki do mrożenia pokarmu?
ja przy Hani miałam, teraz też kupiłam...
bo przy nawale żal wylewać to mleczko, a potem jak jest zapas to można się wyrwać z domku na dłużej
ok, zmykam i dobrej nocki