Qanchita, co robisz??? nogę na umywalkę????
ja też jeszcze zadrę, ale do umycia
na chwilkę...ale malowanie w takich warunkach? szacun! no ja se radzę tak, że siadam i jakoś znad brzucha celuję w paznokcie...masakra!
a włosy...muszę się umówić tak na za 2tyg na pasemka i strzyżenie...ostatnie pewnie przed porodem...
za tydzień jade na hennę rzęs i depilację woskiem....bo przed pierwszym porodem nie zdążyłam!!!
to teraz robię z małym wyprzedzeniem...
madzia0609, a...no chyba, że tak...
ale...najważniejsze, że samopoczucie w miarę! mierzysz codziennie ciśnienie? a leki bierzesz czy samo się unormowało???
super....jeden stres by odpadł nie?
jagodka24, tak.....teraz człowiek wie, co to strach rodzica!
i te wyrzuty sumienia, jak namarudzisz, nazłościsz się....a potem pac! przychodzi refleksja, co ty robisz? to twoje dziecko...szanuj je, dbaj....życie jest kruche........straszne to!
a siostry zazdroszczę! zawsze chciałam mieć siostrę...