Magda33, jakoś ostatnio nie miałam czasu bo Wiki to normalnie nie daje mi spokoju jak śpi to sprzątam a jak się obudzi to zajmuje mi cały wolny czas a mój to średnio mi pomaga. Raz o 3 w nocy zrobił małej mleko bo go zbudziłam a o 7 rano jak prosiłam aby zrobił jej znowu to odwrócił się do mnie plecami i powiedział zaraz to się wkurzyłam i o nic go już nie proszę. Najbardziej co mnie boli to fakt że ja nigdzie nie wychodzę bo jak wieczorem z Wiki to już jest za zimno a on sobie chodzi 3 razy w tygodniu na siłownie i raz na salę w tygodniu a żeby sam się zajął małą to nie ma szans bo jak zaczyna płakać to już mnie woła i co ja mam z nim zrobić. Czekam tylko na wiosnę aby z małą zacząć chodzić na basen to chociaż jakąś odskocznię od domu będę miała. No ale co tam będę Wam marudzić i zanudzać moimi problemami.
Co w ogóle u asiki??? I gdzie zaczarowana???