Ale dziś fajny dzionek, piękne słońce i dość ciepło. W dodatku zapięłam się w moją ulubioną spódniczkę Mąż porobił mi i Małej dzisiaj śliczne fotki, no napatrzeć się nie mogę. Ja mam fioooooła
izuś_85, no to namawiaj koleżankę, przyjmiemy serdecznie
Shiva, super długo śpi już twoja Justynka Co do rehabilitacji, to rzeczywiście lepiej pójść prywatnie. Na tą państwową służbę zdrowia trudno liczyć przy dziecku, bo każdy dzień ma znaczenie. My też byliśmy u okulisty prywatnie, bo na wizytę na kasę musielibyśmy czekać 2 miesiące
anusiek, podobno aż do połowy marca ma być zimowo mam nadzieję, że prognozy się mylą
leona, moim zdaniem kładzenie dzieciaczka na brzuchu mamy bądź taty to jest właśnie najlepszy sposób żeby maluch zaczął dźwigać główkę. Wydaje mi się, że wtedy się tak nie denerwuje My tak zaczynaliśmy i teraz jest ok
mam taką nadzieję, że chociaż Mała będzie miała jakieś profity z tego że się urodziła w zimie, bo mama to co najwyżej w deprechę wpaść możeczytałam gdzieś że dzieciaczki zimowe są bardziej odporne niż letnie