hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

06 lut 2010, 22:52

Qanchita, zdjęcie super!!!!!!!!!!!! Jolka jak malowanie śliczna :-D Ale brzuszek masz już chyba bardzo nisko - to dobry znak!

Ja chwilowo humorów nie mam, ale za to bóle brzucha i pleców straszne dzisiaj miałam i mąż mój się tak denerwował że aż go serce bolało. wykończy się chłop zanim do porodu dojdzie...bo ja to spokojna jestem

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

06 lut 2010, 23:43

hej!
Qanchita :ico_brawa_01: zajebiaszcze!!!

kobiety! spoko luz
czasem objawów nie ma, a dzieciak wyskakuje szybko...
chyba się nakręcamy za bardzo na akcję poród co?

jeszcze trochę..
zobaczcie i tak nam to szybko zleciało...

z koleżankami to tak jest
ja też przeżyłam...
były , póki można było pogadać
a potem człowiek szuka dzieciatych znajomych :ico_haha_01: i też jest dobrze...
bo można bezkarnie gadać o kupach :-D
tak sie przed tym każdy broni, a siłą rzeczy potem rozmowy schodzą na temat dzieci, ciąż itp....

u nas dziś fajnie
zakupy zaliczone
nawet Hania nam towarzyszyła i było super!
obkupiona mała zostałą..
młody trochę też
apteczne zakupy do mnie też dostarły
łóżeczko mąż domalował
więc po weekendzie zaczynam pakowanie torby, prasowanie wielkie....i czekanie :-D

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

06 lut 2010, 23:48

my tez w przyszłym tyg wyciągamy łóżeczko zeby sie materacyk wietrzył
apteke juz mam pokupioną całą dzisiaj mama dostarczyła mi oliatum

a jesli chodzi o znajomch to macie racje
my mielismy taką parę wieczną narzeczeńską widywalismy sie ale oni ciągle imprezki i wogule no i w koncu przydarzyła im sie wpadka :) o niczym innym teraz nie rozmawiają jak o chorobach dzieciaka

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

07 lut 2010, 23:00

Witam niedzielnie :ico_ciezarowka:

Widzę że jakaś świąteczna przerwa na naszym forum :ico_noniewiem: Myślałam, że jak wejdę wieczorem to nie nadążę czytać :ico_szoking:

Ja dziś miałam zalatany dzień. Postanowiłam nie oddawać mężowi dziś auta i podrzuciłam go sama do pracy (tak w niedziele do pracy :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: bo jakieś ważne targi mają) a ja sama pośmigałam sobie na zakupy do Auchan :-D
Spędziłam tam prawie pół dnia, zwiedziłam cały sklep i wszystkie przyległe butiki i jestem zadowolona z zakupów i z tego, że mogłam nacieszyć oko :ico_oczko:

Wracając wstąpiłam do męża do pracy bo chciałam mu pomóc no i zrobiło się późne popołudnie a na kolacje byliśmy na urodzinach u mojego taty :ico_brawa_01:

Cały dzień na nogach, może Jolka się ruszy :ico_oczko:

[ Dodano: 2010-02-07, 22:02 ]
Ale brzuszek masz już chyba bardzo nisko - to dobry znak!
Hormiga.... nie podpuszczaj!!!

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

08 lut 2010, 10:28

hej hej!!!!!!!
No widzę że wczoraj totalny odpoczynek od forum?
Ja miałam niezbyt przyjemną przygodę wczoraj...
Obudziłam się z mdłościami, po chwili dostałam biegunki, ale takiej mega biegunki, co chwila w toalecie, potem wymioty :ico_szoking: Ja nigdy nie wymiotuję, wiecie. Ostatnio chyba jak miałam 10 lat...Więc to już było cos dziwnego. Zadzwoniłam do koleżanki - jest lekarzem, co prawda onkologiem, ale kazała mi nie czekać i jechać na Izbę Przyjęć Ginekolog. Pojechaliśmy. A po drodzę dostałam skurczy regularnych co 5 minut... :ico_szoking: Na KTG też wyszły skurcze ale lekarz przy badaniu stwierdził, żem zamknięta na cztery spusty, wiec rodzić nie można i trzeba skurcze przerwać. No i kroplówki, zastrzyki. Badania wszystkie w normie.
Cały dzień szpitalu spędziłam pod kroplówkami aż skurcze ustały.
Okazało się że zatrucie pokarmowe wywołalo skurcze macicy :ico_puknij: No i tyle.
Jetsem w domu, pożeram leki i czekam na prawdziwy poród.....

Qanchita Ty masz siłę tyle po sklepach biegać? Ja cię nie mogę. Ja przejdę na krótkie zakupy i mi słabo i ciężko. Ty nie do zdarcia jesteś.... :-D Ale fajnie że sobie sprawiłaś tym przyjemność
.

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

08 lut 2010, 10:51

hormiga, no to niezła przygoda ale dobrze że juz wszystko pod kontrolą

Awatar użytkownika
riterka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9316
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:26

08 lut 2010, 11:12

Witam!
hormiga, matko współczuję, no to fest zatrucie, ale dobrze, że nic poważnego się nie stało i że tak szybko zareagowałaś!
Na pocieszenie dodam, że ja wczoraj też po ścianach chodziłam, skurcze normalne i krzyżowe, ale za rzadko żeby coś działać no i wymioty też, ale w nocy już ok.
Qanchita, szacun, sama autem na pół dnia na zakupy podziwiam :ico_sorki: no i dobrze, żeś się super bawiła i rozerwała choć trochę a coś kupiła?

hormiga
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 14 cze 2007, 19:10

08 lut 2010, 11:15

riterka, to się też nacierpiałaś..Współczuję. A u Ciebie już 38 tydzień to lada chwila się może zacząć...

Awatar użytkownika
riterka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9316
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:26

08 lut 2010, 12:10

w sobotę oglądałam program o kobietach co nie wiedziały, że są w ciąży :ico_szoking: i jedna zjadła hot-doga i myślała, że ma niestrawność miała bóle i wymioty i 34 lata, przyjaciółka ją do szpitala zabrała, po kroplówce jej wszystko przeszło i ją do domu puścili a tu znowu bóle jaka była zdziwiona jak się okazało, że jest w zaawansowanej fazie porodu :-D

Awatar użytkownika
Qanchita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3185
Rejestracja: 20 sie 2009, 16:47

08 lut 2010, 12:19

Kurcze, laski!
Czytam, czytam i nie wierzę. Ja tu prawie na rzęsach staje żeby ruszyć jakąś akcje porodową a u Was tak sam z siebie bliski poród się zapowiada :ico_noniewiem: Kurcze, może za bardzo się staram :ico_sorki:

riterka, współczuję tych krzyżowych...

hormiga, a Tobie synuś pewnie nadzieje już zrobił. Co ja bym dała za taką akcje jak u Ciebie... Wiesz, skoro dzidzia nadal siedzi sobie główką w górę to nawet takie skurcze spowodowałyby że zaraz mnie biorą na cc, póki nie ma rozwarcia jeszcze!

Ja po wczorajszych wojażach dziś znów jak nowo narodzona :ico_szoking:
A co kupiłam... no głównie to zapasy spożywki na markecie, pooglądałam ciuszki dla dzieci...śliczne są!
Potem w butikach kupiłam prezenty dla taty: koszulę i prześcieradło z gumka bo narzekał że mu się zwija!
No i prezent dla bratanicy, która w sumie ur. ma dopiero w połowie marca, ale wtedy mogę być uziemiona przez córcię... poza tym w sklepach dziecięcych są takie wyprzedaże z szok :ico_szoking:
Kupiłam jej śliczną sukienkę z bolerkiem. Przyda się na imprezki w przedszkolu :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość