


a mnie hormony ciagają, ze ho ho. przed chwila pokłóciłam sie z Marcinem z finałem becząco-ryczacym oczywiscie

hahaha - po trochu mnie do uśmiechu zmusiy twoje słowa, ale bardzioej przez zadziorna stylistykęWitaj w klubie Ewuś,ja ze swoim też dziś III wojne światową mamkurw..czy ja mam na czole napisane bosh,na plecach whirpool,na pipce go-go???nie kurw albo mi się wydaje albo on przestał patrzeć na mnie jak na laskę.nie goliłam nóg tydzień chaszcze mam takie jak w puszczy białowieskiej a on nic,nie malowałam sie od 2 dni-zauważył?nie!
zauważył tylko,że obiadu nie ma!!!!wrrrr.
a jak mu wydarłam,że to jego wina,że nie czuję się kobietą to on mi na to 'no ależ kochanie zawsze jak ugotujesz obiad to ci super wychodzi' ot rzeczywiście komplement mi dał nie do pogardzenia...
powiedziałam mu,że jak w walentynki zachowa się jak siur i nawet kwiatka mi nie da ma do matki wypier....
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość