A to na koniec wieczoru na iły uśmiech do snu
Jaki dzisiaj numer wykręciłam na myjni
Może w sumie nie ja tylko..
Pojechałam na myjnię żeby odkurzyć i umyć auto, no i luzik poodkurzałam wyczyściłam w środku i podjechałam na Karchera. Wysiadłam z auta, umyłam go i co? Chcę wsiadać a tu auto się zamknęło
Samo samusie
Centralny sam jakoś zadziałał i lipa!!! A tu kluczyki w środku, komórka w środku
No więc co - podeszłam do pana obok i poprosiłam o komórkę żeby zadzwonić do Z żeby podjechał z zapasowymi kluczami he he Normalnie jak Blondynka he he
Ledwo zadzwoniłam skojarzyłam że szybę mogę przecież spróbować opuścić i tak też zrobiła - juz nie jak blondynka. Na szczęście szyba puściła i dostałam się do środka
Jakbym tej szyby nie spuściła to bym z godzinę tarasowała boks na myjni bo ani w lewo ani w prawo się ruszyć nie da automatem szans nie ma przemieścić się jak jest na P (parking) ustawione
To ci historyjka co