no cóż mam mówić,jak widac po suwaczkach ślub biore 30 kwietnia cywilny,a 1 maja kościelny,skromnie bedzie bo że tak powiem niechcemy zabardzo szalec,weselicho bedzie po kościelnym w domu
Wczoraj bylismy u ksiedza,wszystko zaklepane
ciesze sie niesamowicie
1 marca odbieram suknie slubną,a w tygodniu kupuje sukienke na cywilny