dzień dobry!
Chociaż nie wiem czy ktoś się tu dziś oprócz mnie pojawi... Jedne rodzą, inne muszą zaciskać nogi, jeszcze inne się dawno nie odzywały...
Ech
Czekam na wieści smsowe od riterki i Qanchity, jakby co walę jak w ogień i dam tu znać.
A teraz idę leniuchować i odsypiać noc bo jak zwykle była ciężka...
Nawet mi się nie chce

stawiać za skończony 39 tydzień, bo kto go zje?
