hej
mam dość
w niedzielę 2 raz dostanę oksy, czyli indukcja ale ogólnie nic się nie dzieje, codziennie rano po pomiarze ciśnienie i wynikach jakiś każą mi nie jeść i niby na cc, po badaniach okazuje się, że nie jest źle i mam jeść i nie cc, strasznie to ciężkie psychicznie do zniesienia bo kurcze albo coś się dzieje i tną albo idę do domu i czekam, ogólnie jestem zmęczona psychicznie leżę na sali przedporodowej za szybą mam porodówkę więc spania nie mam.
No to trochę się poużalałam, wybaczcie
trzymajcie się dzielnie i dzięki, że myślicie o mnie buziaki kochane