Hej Kochane!!!
No to trochę mnie nie było...byliśmy najpierw w Lublinie, a potem u mojej Mamy i tak jakoś mało czasu było, jeszcze ten egzamin oblany i tak się nazbierało...Dzisiaj cały dzień sprzątaliśmy bo robia remont na klatce schodowej i cały syf wlatuje do mieszkania...przed wyjazdem posprzątałam idealnie a jak wróciliśmy mimo, że w domu nikogo nie było to tumany kurzu zastałam na wejściu
Karolina super, że jesteś
z chorobą Amci straszne i to akurat na wyjazd, ale to tak zwykle bywa. Fajnie, że się przeprowadziliście, Amelka jak zwykle urocza
Widać, że bardzo zżyta z Kornelkiem...cudnie to wygląda!!!Nelka to taki dzikusek się zrobił, bo nie ma dzieci na naszej ulicy(nie wiem co się stało, bo rok temu było mnóstwo i zawsze się na kogoś trafiło). Ja kończę studia, ostatni semestr i obrona...przeprowadzamy się do wrocławia jak tylko znajdę pracę...ogólnie jakoś leci, nawet całkiem nieźle i nie mam powodów do narzekania
Ania ale to 58 miejsce to w tym prywatnym przedszkolu???no bo w państwowych nie liczy się kolejność zgłoszeń...
fajnie, że juz są jaskółki i bliżej końca remontu. zdjęcia Tosi i Adasia cudne!!!!Bardzo mi przykro z powodu Niani, mam nadzieję, że znajdziesz kogoś godnego!!!!
Anita ja też się pokłóciłam jakiś czas temu z A więc może coś w powetrzu jest
ale rozumiem, że już się pogodziliście??
Yvone trzymam kciuki za firmę i za pracę, może jak się przyzwyczaisz to będzie lepiej!!!nie wiem co Ci napisać... :ico_buziaczki_big:
Ula Ty się nie wygłupiaj tylko żal się Nam ile wlezie!!!po to jesteśmy!!!!Jak rozmowy??
Janiołku fajnie, że Wam wychodzi interes!!!!Do jakiego żłobka p[rywatnego k,iedyś chodziła Lenka??
Nelinka od przyszłego tygodnia idzie do żłobka prywatnego, będzie cvhodziła 2 razy w tyg po 5 gidzin. Zdecydowaliśmy się bo nie mam kiedy pisać pracy, a Adaś teraz znowu dostał awans i będzie dyrektorem ds sprzedaży i często gęsto będzie wyjeżdżał na kilka dni, więc sama bez pomocy nie dam rady...Ale ten mó chłop szybko awansuje
cieszę się, ale wiąże się to z większym stresem i obowiązkami, ale fajnie cv przynajmniej będzie miał...noi kasa też będzie niezła...ale zamiast tej kasy wolałabym go w domu...na dzień dzisiejszy zdecydowaliśm, że spróbuje, ajk bęzie to się odbijało na naszym życiu to poprosi o przeniesienie na poprzednie stanowisko, o tyle dobrze...A ja tam marudzę bo mam @ i taka do bani jestem....