19 mar 2010, 13:25
hej!
wiśnia może już się zbiliża godzina "0"???
Qanchita, mi tam wszystko jedno, kto jak robi, jak wygodnie
ale ja od początku Hanię kładłam do łóżeczka, czasem z nami kimnęła, ale rzadko...
cenię sobie wygodę a jednak z dzieckiem to człowiek śpi jakoś tak czujnie
teraz też wolę sto razy wstać niż mieć Tomka w łóżku....a śpię i tak sama, więc miejsce mam...
u nas ok, młody do południa ma zawirowania brzuszkowe, ale nie wyje, więc jest luz....
wczoraj kimał na dworze godzinę, dziś też go wystawię na balkon...
pogoda się poprawia, więc coraz lepiej będzie...
miłego dnia!