hej, melduje, ze klawiatura dalej zepsuta, wiec jak mi sie zdarzy ominac "a" to wybaczcie
bylismy dzisij u lekarza na szczepieniu ( w sumie 3 szczepionki, jedna zalegla), dzizys, Jaspi tk ryczal, ze az sama o malo sie nie poplaklam
maly tk sie wiercil, ze w pewnym momencie chwycil za strzykawke i sobie ja przekrecil, jak igla byla w jego udzie
takiego krzyku to jeszcze nie slyszalam...
teraz juz jest dobrze, nie ma gorczki, takze ufff..
i juz prawie tydzien bez smoka, z dnia na dzin coraz lepiej!
sorry, ze tk o sobie, ale wlasnie a. wrocil i musze spadac, jutro napisze wiecej
a co do niani, to tez nie chcilabym miec mlodej siksy w domu... najlepiej taka 40-50 lat, z nadwaga i wasem