witam...
dzisiaj pogoda tez nie bałdzo
kiedy przyjdzie do nas ta prawdziwa wiosna..>????????????
[ Dodano: 2010-03-25, 09:55 ]
mnie pochonal wir pracy,w domu zaczynam porzadki...zakupy,itd.
teraz kiedy kazdy grosz sie przyda,lapie jak najwiecej godzin,niestety kosztem rodziny K. tez wyjechany(dzieki Bogu,cos sie ruszyło )
takze,dzieci sa na glowie mojej mamy
Emi troszke chorowała,tzn. miała bardzo wysoka goraczke,bez zadnego kaszlu czy kataru,po 2 dniach bylo ok.
teraz rozrabia
jezeli chodzi o postepy w rozwoju mojego dziecka....chyba sie zatrzymalismy,Emi za nic nie chce mowic...
ja ja zameczam,aby powtarzala za mna slowka,a młoda jak na złosc...NIC
nie wspomne o nocniku
Emi włazi tam nogami...nie chce siedziec
ale nic na sile,niech zrobi sie troszke cieplej to ja troche "przydusze"...
a u nas "rodzinna tragedia"..moi rodzice maja(mieli)takiego starego pudelka...bezzebnego,niedowidzacego...w niedziele moi chlopcy wzieli go na spacer...Aris nie chodzil juz na smyczy ze wzgledu na wiek...
biegal sobie luzno,od dluzszego juz czasu ...no i wyczul jaka suczke z cieczka puscil sie za nia i....slad po im zaginal...
ojciec byl w schronisku,bo moze Straz Miejska go zwinela...niestety...
chodzili,szukali,pytali...NIC....jak kamien w wode...
prawdopodobnie wpadl pod samochod,albo zabladzil...innej wersji nie biore pod uwage...
no nic,rozpisalam sie troche...mam nadzieje,ze natchne niektore z Was i bedziecie czesciej tu zagladac...
ja rowniez sie o to postaram...zreszta od jutra mam wolne...takze zajrze napewno...
przybywac,przybywac....
P.S.A ja od dzisiaj na diecie,zadnej konkretnej..poprostu zmienie troche jadlospis.zadnego jedzenia po 18-tej...i hektolitry czerwonej herbaty pu erh....
moj cel to 10 kg...
zeby na lato wygladac jak "ludż"
paaaaaaaaaaaaaa
_________________