Dziękuję. :)cudowne te Wasze dzieciaczki, piękne fotki, nie tylko spacerowe
Całe szczęście.chłopaki już są zdrowi
spokojnie, eszcze trochę i będzie płaski, zobaczyszCzy on się wsiąknie...
Dziekuję w jej imieniu.Kingusia ma niesamowite oczka
Hehe, nie, bo nie było z kim Kingi zostawić, ale chcemy się zacząć uczyć za jakiś czas, jak będzie można Kingę z kimś zostawić i jak będzie z kim.a to na koniach to Ty z mężem??
Ja też mam kłopoty z brzuchem, no i z udami.ale ten brzuch
To niefajna sytuacja. Ale dobrze, że już wszystko ok. :)być może u mnie to było spowodowane nerwami, bo zaraz o porodzie zarazli mi w szpitalu Zosię gronkowcem i ciągle byłam zestresowana, na szczęście był to"tylko" skórny i ie była zakażona krew, ale co się napłakałam, to makabra..
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości