MamciaKochana, ja tez mialam baby bluesa ale tak 2 tygodnie, do tego z brodawek leciala mi zywa krew- kazde karmienie bylo rownoznaczne z potwornym bolem, plakalam wiec co 2 godziny. Ale kochalam tego baka od pierwszej chwili, poplakalam sie ze szczescia jak polozyli mi go na klatce i byl od razu najpiekniejszy i najwspanialszy Warto sie pomeczyc te 2,3 czy 4 tygodnie dla takiego cudu
Teraz tez wiem, ze bedzie bolalo... ze pobyt w szpitalu jest niezbyt fajny, ze trzeba bedzie pomeczyc sie z nawalem pokarmu, rozkrecaniem laktacji, wstawaniem w nocy... czlowiek chodzi jak zombie no ale warto...