misia81, brata dziewczynie tylko gratulować,niech się dobrze ciąża "prowadzi" niech maleństwo zdrowe będzie.Wiem,że ci smutno ale ...
Jak ja straciłam maleństwo,nie zazdrościłam innym,nie złościłam się widząc inne mamy z brzuchami...
wiem że czasem tak mają mamy po stracie ale ja nie miałam.
każdy ma prawo do szczęścia,każde dziecko ma prawo do życia
Pewnie,że jest pytanie czemu ja?Czemu moje dziecko?
Ale każdą spotkaną ciążą czy narodzonym dzieckiem mimo wszystko się cieszyłam.
Choć czasem mamy w sobie negatywne odczucia,to nad tymi pozytywnymi musimy pracować.
Wiesz,ja rozumiem,że każdy pisze i mówi,nie martw się nie martw w końcu przyjdzie czas i się uda,ja wiem...to tak jak mi po stracie każdy mówił,nie martw się,ułoży się,jeszcze się uda,trudno stało się...Obie rady do d...y
Bo co się wycierpi to się wycierpi.Ale ja tak ze zdrowego rozsądku myślę,że u ciebie jeszcze nie wszystko stracone,jak jest z tym CLO można to brać przez wiele cykli,do skutku? czy są jakieś ograniczenia,czas w którym trzeba się "zmieścić"? Mówisz,że nie wiesz kiedy jesteś płodna,kiedy się przytulać...a jeżeli tydzień dzień w dzień akurat nie jest trafiony?Ja w jakimś netowym kalendarzu obliczyłam,że będę miała dni płodne od 12 do ok 20 kwietnia.Ale wiadomo wszystko zależy od cyklu i całej reszty.Skoro u ciebie tak różnie z tym cyklem...
Może to głupie gadanie bo źle się tak "spinać" i na siłę przytulać ale w sumie czasem warto się "pomęczyć" może przez dłuższy czas co dzień lub co drugi dzień spróbować,nawet przez miesiąc?
Przepraszam jak cię wkurzam
w razie co to napisz
bo ja za szczerością jestem
Ja własnie teraz zaczęłam i choć dni płodne na 12 przewidują to wolę pójść na maxa" nie ryzykować rozczarowania przy robieniu testu...
ale może ja za bardzo ci się wtrącam...
w ogóle widzę,że wątek tu martwy...i nie wiem,moze że ja się pojawiłam a nie koniecznie muszę być przyjęta?Nikt tu nie pisze,tyle,że może przez święta.Przydałby się doping
i trochę doświadczeń innych mam.