zostało ci wybaczone!Rzeczywiście:) Wybacz styranej matce![]()



i tak masz myśleć i nie słuchać strasznych historii na temat porodów wywoływanych oksytocyną,bo każdy jest innykarmelka, i też właśnie takie podejście mam. już na spokojnie. wcześniej były emocje i wielkie lamenty, że nie wychodzi itp., a teraz to spokój mnie jakiś ogarnął. przecież najdłużej za 10.dni będzie z nami już nasz Pajączek :)
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość