Hej hej
Wróciłam
Wskakuję w temat szpitalny :D Dostępność papieru zależy od szpitala. Ale ja wolę mieć swój. Podobnie ręczniki papierowe (bo zwykle są grubsze i porządniejsze niż zwykły papier nawet velvet ;) ).
Pamiętam, że przed remontem szpitala u mnie w mieście brak papieru wynikał z głupoty pacjentek. Jak się rano pojawiał, jakaś się znalazła i zabierała sobie do własnej sali do szafki.
Teraz łazienki są w każdej sali, więc te 2 czy 3 mamy będące razem, już sobie takich numerów nie robią :D
A jak widzę wasze listy szpitalne, to już mi się nie chce... Urodziłabym sobie w domu, ale nie mam na zbyciu 2 tys zł...
To pakowanie mnie wnerwia już na samą myśl... bleee... a za kilka tyg trzeba zacząć.
Ciuszki prać..
prasować...
(mam tego dość na co dzień)
Klapki to polecam kupić w pepco. Ja kupiłam takie za 4 czy 5 zł :D Plastik jak nic, ale pod prysznic starczą...
I zakup cyckonoszy też mnie wnerwia. Tych do karmienia. Nie ma chyba fajnych na początek. Same szmaty.
Tibby, eee, do 19 nie dociągniesz :D zobaczysz :)12-13 max
[*] Katyń 1940
[*] Smoleńsk 2010 (nie do uwierzenia....)