Faktycznie aż serce się kraja, że w taki straszny sposób zginęło tyle ludzi... Ciężko w to uwierzyć
Ciężko Was było doczytać Normalnie nie mam ostatnio na nic siły. Nie wyzdrowiałam do końca i niestety jestem strasznie słaba, w poniedziałek idę znów do lekarza, bo nie podoba mi się to... Posta pisałam przez 3 dni Bo za każdym razem, jak miałam chwilkę, to mnie nużyło i w łóżku się kończyło... Fajnie, że dzięki Kasi90 popisałyście trochę o sobie. Szczególnie jeśli chodzi o styczniówki, bo my znamy się nieco krócej
lilo, szybciutko Julce ząbki zaczynają wychodzić Moja jeszcze raczej ma czas, bo nic tam jeszcze nie widać, piąstki oczywiście ciągle w buzi i ślini się strasznie, ale to chyba taki etap. Wielkie brawa dla Julki za przekręcenie się z plecków na brzuszek Szybka ta twoja pociecha Mam nadzieję, że zapalenie piersi zażegnane
barbapuppa, moja Wika też już coraz mniej śpi, także teraz musimy jeszcze więcej uwagi poświęcać naszym szkrabom, u mnie nie ma problemu, ale u Ciebie przy trójce dzieci, to musi być nie lada wyzwanie Właśnie słyszałam, że ta trzecia dawka szczepionek może uczulać i znając moją Niuńkę, to pewnie też czeka nas wysypka
nie tylko na zdjęciach rośnie jak na drożdżach. Dziś ją mąż nazwał mutanteminia Wikusia juz taka duza na tych zdjeciach
Pruedence, ja już nie karmię piersią. Jakoś naturalnie poszło jak się rozchorowałam, bo musiałam silne leki brać. Wika jest dzielna i się cyca już nie domaga, to ja bardziej tęsknię za tymi chwilami Super rodzinka z Was, Adaś zdecydowanie bardziej do męża podobny. Świetny psiaczek Moja dopiero od czasu jak nie karmię jej piersią je nieco więcej tego bebilonu pepti (jak na nią) na dobę 750-850
Rybka, współczuję bardzo, że Zuzia będzie miała prawdopodobnie operację Biedna Kruszynka Najlepsze życzenia urodzinowe, trochę spóźnione, ale pamiętałam o Tobie cały dzień (mój mąż też ma 7 kwietnia), tylko nie miałam jak zajrzeć na forum
nie widać na zdjęciach, że sukienusia za duża. Ja miałam spore wątpliwości czy zakładać jej taką polarkową sukienkę (bardziej mi się podobały takie jak miała Klarunia), ale dobrze zrobiłam, bo pogoda nie dopisała, a i w kościele było dość zimno.inia1985 super suknia, moja sie w swojej troche topila
anetka607, jak będziesz miała zdjęcia od fotografa, to też koniecznie się pochwal Ładnie twoja Niunia je nowości, ja próbuję już od kilku dni dać jej jabłko, ale bezskutecznie, nie chce i koniec. Muszę być cierpliwa. Mam nadzieję, że nie będzie niejadkiem Mi na szczęście włosy nie wypadają, ale wiem że to normalne i z tego co mi wiadomo, to bardziej związane z karmieniem niż ciążą, czy porodem. Powodzenia na prawku Oby poszło Ci lepiej niż mi. Ja zdawałam 8 razy Mnie też się wydaje, że z tą rehabilitacją to przesada, przecież dzieci różnie się rozwijają, jakiś rozsądniejszy margines powinni ustalić. Brawa dla Klary za skończone 4 miesiące
Shiva, wielkie brawa dla Justynki za postępy w rehabilitacji Wychodzi na to, że teraz jest najzdolniejsza ze wszystkich dzieciaczków, a do tego śliczna i duża Już to Ci pisałam, ale wyglądasz baaardzo młodo i kwitnąco brawa za 4 miesiące Justynki
geheimnis, wiem co czujesz z tym karmieniem bebilonem pepti. U nas było identycznie. Nie chciała w ogóle tego pić, teraz jest o niebo lepiej, choć też nie je tyle ile teoretycznie powinna. Brawa dla Natalki za podniesienie główki
leona, super focie co do spania z dzień, to moja tez tak co 2-4 godz. jest zmęczona, ale zasypia na 15-30 min maks Brawa dla Marcelka za obrót z brzuszka na plecki
Wikusielka też lubi matę, ale zauważyłam, że zaczynają ją nudzić już zabawki oryginalnie na niej zawieszone. Muszę jej co chwilkę coś nowego dawać.
Helen, ta tematyka egzaminów to jakaś masakra pozostaje tylko trzymać mocno za Ciebie kciuki. Nie wiedziałam, że jesteś ode mnie starsza aż o 3 lata - nie wyglądasz
Witaj Kasia90 odwiedzaj nas jak najczęściej. Kingusia śliczna O mnie parę słów: Mam 24 lata, od 10 miesięcy jestem mężatką. I coś w tym jest, że po ślubie wszystko się psuje... U nas na szczęście tylko (albo aż) finansowo, bo mąż stracił pracę. Mieszkamy obecnie u teściów i mam już serdecznie dość tej sytuacji Pozostaje tylko zacisnąć zęby i motywować męża... Na szczęście Wika jest cudna
anusiek, Ty taka ostatnio strasznie zalatana Najważniejsze jednak, że zdrowi jesteście
Moja Wika się nie budzi, jak wózek się zatrzyma. Teraz nasze spacery ostatnio wyglądają tak, że ona śpi sobie w wózku, a ja siedzę w domu i do niej zaglądam, bo tak jak pisałam czuję się koszmarnie, żeby z nią się spacerkować....
[ Dodano: 2010-04-11, 11:09 ]
Rybka, wszystkiego naj z okazji rocznicy ślubu Zuzieńka przeurocza, taka mała iskiereczka. Musi być zdrowa Cieszę się, że czujecie się szczęśliwi, bo to jest najważniejsze. Ja coraz bardziej mam wrażenie, że się z mężem oddalamy... Nie wiem czy to przez tą frustrację w związku z brakiem pracy i mieszkaniem u rodziców, czy uczucie gaśnie, a może, to w związku z nową sytuacją, jaką jest opieka nad dzieckiem... Mam nadzieję, że to przejściowe
[ Dodano: 2010-04-11, 11:23 ]