dobry wieczór panie kochane.
ja nie mam nic przeciwko temu, żeby założyć taki wątek. im nas więcej tym lepiej i weselej. a i rada od każdej kobitki się na zaś przyda.
ja już się oficjalnie żegnam.
zaraz idę do łóżeczka, bo od rańca trzeba jechać do szpitala. sądzę, że mnie już nie wypuszczą, więc trzymajcie kciuki żeby Tobi wyszedł szybko.
Dam znać co i jak jak tylko będę mogła.
lidziasc, mam nadzieję, że się jeszcze nie rozpakujesz w tym tygodniu, co byś była moim łącznikiem z forum.
pozdrawiam.