Dziękuję dziewczyny za życzenia dla Wiki
My dziś mamy za sobą straszne popołudnie... Po spacerze Wika się darła jak poparzona i tak do 21:30

z przerwami na jedzenie i krótkie drzemki ze zmęczenia. Już miałam chwilę załamania i chciałam do szpitala jechać, bo tak nie darła się nigdy

Byłam przerażona. Teściowa się mnie spytała jak wróciła z pracy czy nie zaglądała do wózka jakaś stara baba... No wiecie, że niby zauroczenie... Do tej pory się z tego śmiałam, ale dziś chyba zacznę w to wierzyć. Bo muszę się przyznać, że pozwoliłam takiej nieciekawej pani spojrzeć na Małą... Nawet jak odeszła, to pomyślałam, że dobrze, że mamy na wózku czerwoną kokardkę

Ta babka siedziała mi w głowie do końca spaceru, bo była jakaś dziwna... Co o tym myślicie? Teraz Wika śpi, ale bardzo niespokojnie.
anetka607, odstawienie od cyca nie jest łatwe. Czasem mam wrażenie, że to było trudniejsze dla mnie niż dla Wiki

To twoja decyzja i najważniejsze jest żebyś była do niej przekonana w 100 %
Shiva, ciekawe te ćwiczenia, zwłaszcza to gładzenie

Może też spróbuję
Kasia90, zdrówka dla córci
anusiek, zdrowiej szybciutko, wiem jak ciężko jest być chorą przy dziecku. Organizm odmawia posłuszeństwa, ale niestety Szkrabem trzeba się zająć
leona, może faktycznie to łzawienie samo przejdzie.