Witajcie.
Ja dziś tylko na chwilę. Rano byliśmy z Justynką na szczepieniu, płakała - ale w miarę dzielnie zniosła to wszystko. Potem mimo kiepskiej pogody zaliczyliśmy spacerek, ona trochę pospała. Za to od powrotu co chwila ma ataki płaczu, jest rozdrażniona. Na szczęście gorączki nie ma
Dziś badała ją inna lekarka no i odstawiamy wszystkie wprowadzone nowości - herbatki, soczki owoce

Poza tym zmieniamy mleko na Nan H.A. - w końcu jakiś lekarz "zauważył" że mała ma szorstką skórę na policzkach i całym ciałku. Najgorsze jest to, ze pytaliśmy sie o to jak byliśmy na poprzednim szczepieniu, to nas tamta baba zbyła

Oby szybko przeszło naszej kruszynie

Poza tym potwierdziła że pojawiły się na dolnych dziąsełkach dwie kreseczki - czyli ząbki już powolutku idą.
Pruedence, mam nadzieję, że niania sie sprawdzi
iw_rybka, świetne fotki. No i szybkiego powrotu do zdrowia dla Andrzejka
Kasia90, dużo zdrowia dla Twojego szkraba.
leona, mimo że teraz Justynka dzielnie główkę podnosi to i tak najlepiej podnosi tyłek

Więc Marcel nie jest w tym osamotniony.
anusiek, zdrowiej szybciutko

A co do bólu piersi, to mogę Ci jeszcze poradzić 2 rzeczy. Oprócz smarowania nystatyną brodawek po każdym karmieniu, staraj się często je myć samą wodą, no i dodatkowo możesz spróbować krem na brodawki. Trzymam kciuki - by piersi szybko przestały Ci dokuczać
inia1985, ja nie wierzę w takie zabobony - ale nieźle się uśmiałam
anetka607, u nas jest podobnie, też za długi spacerek na słoneczku i efekt na policzkach jest. Teraz smaruję kremem ochronnym - oby nie było gorzej
[ Dodano: 2010-04-21, 20:12 ]
anusiek, podanie o ten dodatkowy urlop ja napisałam sama

Jedno zdanie że proszę o dodatkowy 2 tygodniowy urlop macierzyński i to wystarczyło
