karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

04 maja 2010, 21:07

bo Polska jest zacofana niestety i dlatego jak poczytamy jak w innych krajah kobietę się traktuje w trakcie i po porodzie to nam szczęki opadają.

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

04 maja 2010, 22:06

ech ..... szkoda gadać
Bartuś juz spi ciekawe kiedy zrobi pierwszą pobodke na cycusie

kaczorek
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 822
Rejestracja: 27 gru 2009, 00:34

04 maja 2010, 23:04

ja po ktg dzisiaj i niestety nic nie wykazało :ico_olaboga: jutro na zajęcia w szkole rodzenia i o 17 na wizyte do lekarza ciekawe co powie :ico_noniewiem:

MAMCIA,faktycznie w polsce to zostawia sie kobiete samej sobie :ico_noniewiem: jedynie to na rodzine może liczyć.

Alkasbir
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2115
Rejestracja: 01 cze 2009, 18:46

04 maja 2010, 23:30

Witam,
wpadłam pogratulować Lidziasc
i zmykam
pa...

Awatar użytkownika
aga216
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5370
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:39

05 maja 2010, 08:38

Czesc dziewczyny wczoraj padł mi dysk a chciałam wam kogoś przedstawic
MARTYNKA
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Czy nie jest śliczna!!!!

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

05 maja 2010, 08:47

mamcia karm spokojnie przez nakładki
wszystkie polozne na swiecie są takie samo i straszą że mleczko zacznie zanikać a moja kumpela juz drugie maleństwo karmi przez nakładki i to pol roku i nic nie zanika
ja tez ich uzywałam przez pierwsze tyg ale dlatego ze mam beznadziejne płaskie brodawki i mala sobie nie radzila

wszystkim mamusiom gratuluje
ja teraz walcze z kryzysem mleczkowym bo z dnia na dzien znikło

Awatar użytkownika
MamciaKochana
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2042
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02

05 maja 2010, 09:14

dzisiaj mielismy historie, o malo nie dostalam zawalu serca, bo mala zmienialam a ona nagle ni z tad ni z owad zaczela sie wiercic a normalnie spokojnie sobie lezy i patrze a z jej buzi leci krew ze sluzem takim :ico_olaboga: i to tak jakby sobie ulewala wiec malo tego nie bylo :ico_olaboga: ja od razu wolam po A. a ten stoi i sie patrzy jak glupi, ja mowie no dzwon do szpitala! A ten dalej stoi i ironiczne takie teksty ze to na pewno nic strasznego bla bla. Ja tam sie jeszcze z czyms takim nie spotkalam wiec dla mnie to byl niezly szok alarmowy! Cala sie jeszcze bardziej wkurzylam no ale on zadzwonil i do faceta mowi znow tak sarkastycznie ze nasza coreczka ma tydzien, ze zdrowa i nic sie nie dzieje i ze jak sobie ulala to *troche* czegos czerwonego w tym bylo , a ja :ico_zly: no bo to wygladalo jakby sobie ulala ( jesli chodzi o pojemnosc ) ale nic w tym innego nie bylo jak krew i sluz wlasnie taki. Wzielam ta sluchawke i mu wytlumaczylam co i jak i wtedy facet mnie uspokoil ze to sie czesto zdarza ze wlasnie tak jak w nosie moze peknac naczynko i leciec krew to tak samo jak dzidzia ulewa, tam tez moze peknac naczynko z tad tyle tej krwi. No ale malej nic nie ma, zachowuje sie normalnie, wiec to pewnie to naczynko, ale ja juz oczywiscie sobie rozne wady i choroby wyobrazalam :ico_olaboga: A do A. tylko powiedzialam ze teraz akurat nic nie bylo powaznego no ale pfu pfu niech sie cos zdarzy takiego a on taki sarkastyczny bedzie to potem sobie nie wybaczy do konca zycia ze nie wzial tego powaznie :ico_olaboga: a przeciez nie musi siac paniki tylko wlasnie normalnie zadzwonic i normalnie sie zapytac :ico_zly: No i to jest wlasnie ten sarkazm dunski - krew Ci sie leje, umierasz a oni sie stoja i patrza :ico_zly:



aga216, Martynka sliczna :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: otwarte ma oczka :ico_brawa_01:
jagodka24, :ico_sorki: przy Julci wlasnie tez uzywalam nakladek ale zaniklo mi szybko mleko, po poltora miesiaca nie bylo juz nic i przestalam karmic, dlatego teraz wlasnie uzywam nakladki na ta zla piers zeby sie *wyksztalcila* a potem zdejmuje i karmie sama piersia :ico_sorki: a druga piers jest ok :ico_brawa_01: No widze ze i Ty masz problem z brodawkami, ja wlasnie czytalam ze mozna miec tez je i plaskie, u mnie jest jedna wypukla ale dobrze ze tylko jedna :ico_sorki:
dziewczyny :ico_olaboga: ale az takich roznic chyba nie ma co? slyszalam o roznych historiach porodowych i jak mowiono do rodzacych to fakt za glowe sie lapalam, w sumie nie mam porownania jako tako bo zdarzylam tylko do lekarza rodzinnego w Polsce chodzic wiec niewiem dokladnie jak to dziala. Ale tez jest jedna rzecz na ktora slyszalam babeczki narzekaly - wypelnianie papierkow przed porodem :ico_olaboga: u nas ma sie tylko jedna dwu stronicowa karte ciazy ktora sie wszedzie zabiera i uzywaja cos jak numer peselu ( najpierw sie dzwoni ze sie przyjezdza i podaje ten numer ) i oni sobie wszystko w komputerku czytaja czy to w szpitalu czy u lekarza maja te same informacje, wiec jak sie przychodzi to i przytulnie bo zagaduja - a jak sie ma starsza siostra, cieszy sie na nadejsce dzidzi?? itp. Za to z drugiej strony oni czesto sa tacy ze nie reaguja chyba ze dopiero jest naprawde zle - i tu mozna widziec i plusy i minusy bo i rzadziej przez niebranie antybiotykow choruje, ale i tak czesto czlowiek moze sie poczuc przeoczony...

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

05 maja 2010, 11:35

dzień dobry dziewczynki.
Mamcia aż zazdroszczę tej opieki poporodowej i takiej położnej! :ico_sorki:

normalnie dziś w szoku byłam! mój mały zasnął przed 24 i spał do 5!!! :ico_szoking: co prawda od 19 męczyłam się żeby go uśpić. aż w końcu dopadł mnie kryzys zdrowotny, dostałam dreszczy i szczęście, że była moja mama, to mi pomogła i zajęła się małym, a jak HOP do wyrka pod kołdrę i się leczyłam. dziś od rana też złe samopoczucie. ale mó M. zajął się wzorowo małym, a ja mogłam pozwolić sobie na spanie do 10:30! :ico_sorki: jeden Apap na ból głowy i już jestem jak nowonarodzona.

Martynka śliczna. Jeszcze opuchnięta trochę, ale słodka kruszynka! :ico_brawa_01:

My zaraz uciekamy na spacerek, póki ładna pogoda.

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

05 maja 2010, 11:56

aga216, śliczna Dziewczynka
MamciaKochana,
zisiaj mielismy historie, o malo nie dostalam zawalu serca, bo mala zmienialam a ona nagle ni z tad ni z owad zaczela sie wiercic a normalnie spokojnie sobie lezy i patrze a z jej buzi leci krew ze sluzem takim
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: o rajciu ale historia ja tez bym na zawał padła jakbym cos takiego zobaczyła
nawet nie wiedziałam ze cos takiego jest możliwe SZOK :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
a postawa A :ico_szoking:
ma chłop opanowanie
mój mały zasnął przed 24 i spał do 5!!!
ale fajnie
moje maleństwo dzis w nocy budziło sie co godz. :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
a głowa to mi tak pęka z niewyspania
Była tez położna nawet sympatyczna kobieta

[ Dodano: 2010-05-05, 12:29 ]
A oto mój opis porodu
Tak jak pisałam wcześniej w środę miałam wizytę gina i ten na badaniu stwierdził ze rozwarcie na 4 palce i ze mam natychmiast jechać do szpitala, bo zaczyna się poród
Zadzwoniłam do męża ten zwolnił się z pracy i przyjechał do domu po opadnięciu emocji stwierdziłam ze jednak nie będę jechać do szpitala, bo skurczy brak i jakoś tak cos wewnętrznie mi mówiło ze to jeszcze nie to – ubłagałam męża ze jeszcze poczekamy, choć to nie było łatwe
I tak dokulałam się do
Piątku -pojechaliśmy do szpitala żeby sprawdzić jak maluszek się miewa ‘
Tam napotkałam na sympatyczna położną, która stwierdziła ze lepiej żebym została na oddziale to zrobią mi badania i będę spokojniejsza tak, więc się zgodziłam
Po badaniach okazało się ze z maluszkiem wszystko dobrze wiec spokojniejsza zagospodarowałam się w pokoju na patologii ciąży i czekałam az lekarze podejmą decyzje
W Niedziele w nocy myślałam ze już się cos rozkręci, bo skurczyli były dość ładne, ale niestety po kilku godz ustały
W Poniedziałek lekarze wzięli mnie na badania, okazało się ze mam rozw. na 6-7

Czym wzbudziłam wielka sensacje ze mam takie rozwarcie a nic nie czuje?
A Położne się śmiały ze chciałam im na patologii urodzić
Tak, więc kazali mi spakować ciuszki i iść na porodówkę
Tam podłączyli mi kroplówe żeby rozruszać skurcze, bo wszystko ustało
I tak siedziałam sobie na porodówce z mężusiem i czekaliśmy na rozwój wypadków po godzince skurczy jak nie było tak nie ma, więc położne kazały mi się położyć i przebili mi pęcherz i od tego momentu mina mi zrzedła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki dostałam takich silnych bóli
Główka mimo silnych skurczy nie mogła się wpasować w kanał i była dość wysoko przy pełnym rozwarciu
Wtedy położne zaproponowały mi pozycje klęczącą ból był rozdzierający myślałam ze mi miednica pęknie w pewnym momencie przy skurczach partych zaczęłam mocno krwawic i się zaczęło na siłe obrócono mnie na plecy do pozycji lezącej, ponieważ konieczne było nacięcie
a ból był tak silny ze nie byłam tego w stanie sama zrobić
Mimo braku skurczy kazano mi przeć ile tylko miałam siły wystraszona ze może cos się dzieje z dzieckiem zmobilizowałam wszystkie siły myślałam tylko o NIM i robiłam dokładnie to, co mi kazywały
jedna z położnych naciskała mi na brzuch a druga zrobiła nacięcie a ja parłam w pewnym momencie poczułam jak moje Kochane maleństwo opuszcza brzuszek i wyłania się na świat
BARTUŚ przyszedł na świat o 12.30
Cichutko …. Położono mi go na brzuchu świat przestał dla mnie istnieć był tylko On
Było warta mimo straszliwego bolu

I zdarzył się kolejny cud

Awatar użytkownika
Frydza
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7857
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:12

05 maja 2010, 13:38

Witam Kochane ,ja na momencik bo niemam sil siedziec ,wikula mi sie rozchorowala ma angine ropna!

Dzis popoludniu ide do gina na ktg i zdjecie krazka :ico_chory: dam znac pozniej!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette, TonieAnend i 1 gość