

troszke was podczytałam... co do zawodu, no cóż, człowiek uczy sie na błędach, ja też wieczny student, w sumie do tej pory nie wiem co bym chciała na prawde w zyciu robić
miałam isc do szkoły fryzjerskiej zawodowej ale nie poszłam bo wszyscy naokoło stukali sie w głowe ze chce isć do zawodówki a potem do technikum uzupełniajacego

wiec poszłam od razu do technikum tyle ze gastronomicznego, później było studium Ochrony srodowiska, później studia dzienne na kierunku Ochrona srodowiska, później dzienne na geografii



ale z drugiej strony moge wrócić do każdej z tych szkół i dokończyć te kilka semestrów z kazdego kierunku

a tak na marginesie- marzy mi sie troszke praca z psami- szkolenia itp


z innej beczki- byliśmy ostatnio w Zoo z Mają


