gozdzik u nas jeden dzien padalo ale zalozylam takie cus na wozeczek i spala sobie w deszczu. Tyle ze ulewy nie bylo tylko padalo.
http://www.babysam.dk/regnslagtilbarnevogn-basic.aspx Wspolczuje strasznie nocek! Ja przy moich umieram, a co dopiero wiecej, mala sie teraz budzi kolo 2 ale dla mnie to udreka
Moze dlatego ze nasz czas karmienia jest baaaardzo dlugi, najczesniej karmienie zajmuje godzine czasu czasem i dluzej.
Mezowego przeniesli do innego Netto i teraz bedzie musial dojezdzac 80 km w jedna strone
w tym Netto do ktorego go przenosza kierownik zostal zwolniony i teraz bedzie zastepca A., wspolczucia strasznie miec fajne stanowisko, poniesc kleske i musiec pracowac na nizszym stanowisku
Wszystko przez to ze rowniez A. szef regionu zostal zwolniony - czytaj zdegradowany, wiec musi dla niego gdzies byc miejsce. W calym regionie teraz zamieszanie bo kilku kierownikom ucieto glowy, kilku przemieszczono.
No i nowy plan w zwiazku z tym musielismy wykombinowac, przez te dlugie jazdy A. od 1 czerwca bedzie musial wstawac najpozniej o 4.30 zeby zdarzyc do pracy na 6.00 wiec wstawac w nocy juz raczej nie bedzie mogl, wiec wymyslelismy ze ja juz sama bede wstawac w nocy ( Lilcia robi duzo kupek wiec w nocy trzeba ja zmieniac tak czy siak dotychczas A. sie tym zajmowal ) za to popoludniu jak bedzie wracal to bede musiala sie polozyc zeby zalapac stracone godzinki, i raz w tygodniu bede spac w drugim pokoju a A. bedzie podawac moje mleczko z butli jak sie mala obudzi. Ciekawe jak pojdzie ten nowy plan, narazie rzadko udaje mi sie zasnac w ciagu dnia, no i jeszcze karmienie w nocy to zawsze da sie przymknac jedno oko, ale ta zmiana pieluszki