nie odzywałam si e bo mam slony tydzień przed komunią ,
tzn w niedzielę w nocy siadłam nasmarowałam długasnego posta i jak juz miałam wysyłać , znikła mi strona i juz nie małam siły wszystkiego powtarzać i zamknełam kompa

a u nas angina panuje , babcia zapoczątkowała , wczoraj byłam z Alą u lekarza , a dziś Lolek obudził się z mega gilem zielonym w nosie i poszłam do lekarza , antybiotyku nie dostał zobaczymy czy się nie rozwinie , oby nie
a do tego jakby było mało to wczoraj Alę ugryzł pies w nogę , jechała z babcią rowerem i wyskoczył do niej i złapał za noge zostawiając kły

i codziennie chodzimy na opatrunki do przychodnie ,
pies nie był szczepiony , ale wiemy czyj i napewno nie ma wścieklizny ,
od jutra idzie pod obserwację weterynarza
ja jeszcze się trzymam i nie mogę chorować , bo jutro jade na hurtownie po zakupki i od czwrtku przychodzi juz kucharka
dzewczyny normalnie jestem w szoku jak sobie popatrzyłam na wasze fotki

same laski i narzekają na wałki , to co ja mam powiedzieć

teraz nie mam czasu , ale jak tylko się u mnie uspokoi to wkleje i ja swoje fotki , ale one nie będą tak urodziwe jak wasze

Kala normalnie jestem w wielkim szoku co się u ciebie dzieje , co za nonono z tego twojego chłopa

a ty się nie targaj na siebie bo dzieci cię potrzebują , tylko zastanów się jak pozbyć się tego trudnia

a czy twoja mama wie jak on cie traktuje ?
i dlaczego nie pojdzie za tobą ?
mikusia1, u ciebie tez ciągłe choroby , zdrówka zyczę

ale teraz jest taka głupia pogoda , i jak tu nie chorowac
kiedy to cieplo do nas dotrze ?
co do siedenia to Loluś juz barzdo ładnie siedzi , coprawda sam nie siada , ale jak posadze go na podłodze to i pół godinki juz potrafi sie sam zabawić zabawkami

od jakieos czasu robi cześc , podaje ładnie rączke , smiesznie to wyglada

i robi juz pa pa , dziś leżał w wózku i trzymał w raczkach zabawke , a moja siosta wychodziła i robiła mu pa pa a on niewiele myśląc nogą odpowiedzial , no chyba jak ręce zajete to trzeba pomóc sobie nogą

Sabcia wpraszam się do Ciebie , albo szybko oddaj nam słoneczko

nie wiem co jeszcze mialam napisać , ale musze uciekac bo Lolus cos zaczyna sie kręcić i musze z mleczarnią podjechać

a wiem co jeszcze pisałyście o jedzonku , mój niestety jest taki niejadek do innego jedzonka niz cyc,

zupka w małym słoiczku to na dwa dni mu stracza i to jeszcze nie wszytsko zjada , myslałam ,że to te ze słoiczka mu nie smakują , ale i gotowane też mu nie idą , normalnie po 3 łyżeczkach mu sie cofa

jedyne co lubi to owoce , nawet ładnie zjada , ale o całym słoiczku możemy pomarzyć
no to teraz juz uciekam , nie wiem czy jutro uda mi sie wpaść , ale postaram sie
