Dzieciaczki GRUDNIOWO-STYCZNIOWE (09/10)

[Helen]

- chyba nie trzeba,co?

chyba nie zastanawialam sie, bo Kiara taka mala w tej spacerowce i nie wiem na ile jej jest wygodnie pokaze Wam na foteczce...


a tuKiara z mama na spacerku tata pchal wozek, u nas spacery tez sie tak na ogol koncza, ze jedno niesie niunie, a drugie pcha wozek...

[mikusia]

shiva widze że wczoraj miałaś udany dzień i faktycznie coś źle suwak mi chodził ale już poprawiłam

ma mega alergie i gronkowca w oku od urodzenia

och, biedny Wojtuś. A lekarze coś mówią o tym gronkowcu?? Bo wiem że to straszne paskudztwo

ma go w oku i leczymy antybiotykiem. Właśnie dziś lece z nim do okulisty bo dostanie skierowanie na przetykanie kanaliku łzowego

Pruedence no mój też ma AZS i ty też widze że dzień wczoraj zaliczony do udanych trzymam kciuki za jabłko! u nas za pierwszym wprowadzeniem nie przeszło, odstawiłam i po 4tyg znów podałam i teraz jest ok no ale Wojtek jak na razie je tylko mleko i jabłko ze słoiczka...

Pruedence super fotki!!

wczoraj mnie mąż wkurzył znowu bo wykąpał malucha i nie minęła godzina jak podsumował "że właśnie mnie odciążył z moich obowiązków" MOICH! no litośći

wyszedł i chyba przemyślał trochę sprawę bo przeprosił...czasem tak palnie że mam ochotę mu głowę urwać! i wiem że za kilka dni znowu palnie mi takim tekstem

ah te chłopy nasze

helen ale świetny kapelusik ma mała :D a w wózku jest faktycznie malutka.. ale czy warto kupować to jak zaraz ona zacznie siedzieć i jakoś sobie w tym wózku będzie już wygodnie siadać?

[Pruedence]

mikusia no my jemy mleko i kasze manne, zobaczymy jutro jak będzie po jabłku bo zazwyczaj jest po dwóch dniach. Jest uczulony na ryż i kukurydze póki co.

helen- fajne fotki i wydaje mi się, że w spacerówce jest ok i nie ma sensu kupować tej wkładki.

A nas pobudka o 5.40 no ale czego się było spodziewać jak wczoraj padł przed 18 po tym festynie. Tosia dzisiaj pójdzie do niani to zobacze czy z tym kulasem uda mi się wyjśc na spacer choć pogoda taka nijaka nie wiadomo czy padać nie będzie.

[Shiva]

Wow ale żeście popisały przez ten jeden wieczór

My dziś i jutro jesteśmy same, bo mąż musiał do Wa-wy jechać. Pogoda fatalna, od wczoraj leje, więc o spacerze możemy zapomnieć Jutro idziemy na rehabilitację, to póki co ostatnia wizyta, potem 10 czerwca do lekarza i wtedy podejmą decyzję, czy dalsza rehabilitacja jest konieczna.

Dziś ponownie pobudka o 6, ale na szczęście mała jeszcze później usnęła i ostatecznie wszyscy wstaliśmy o 7.30

Pruedence, super,że wypad na festyn się udał. No i fotki cudne
Ale się Adaś wymęczył na tym festynie że tak wcześnie zasnął Cóż ja jestem przyzwyczajona ze Mała zasypia o 22, bardzo rzadko o 21.

anetka607, ojej to się Klara zbuntowała z tym mleczkiem. Chociaż z innej strony jej sie nie dziwię, je takie smakołyki to później ciężko wrócić do mleczka Dobrze że choć trochę mleka od Ciebie pije, zawsze to coś

Helen, pięknie wyglądacie dziewczyny A co do wkładki, to raczej bez sensu kupować. Zobaczysz jak szybko Kiara urośnie i będą to zmarnowane pieniążki. A małej nic nie będzie gdy pojeździ w większym wózeczku
Biedna Kiara, mamusia jej znikała na całe dni, to i nic dziwnego że tak reagowała. Ale mądrale z tych naszych dzieciaczków

ma go w oku i leczymy antybiotykiem. Właśnie dziś lece z nim do okulisty bo dostanie skierowanie na przetykanie kanaliku łzowego

oj, oby antybiotyk pomógł. No i te przetkanie kanalika łzowego

iw_rybka , pewnie że brat się mną opiekował No a ja aż do liceum podkochiwałam się w niektórych jego kolegach Wtedy chyba miałam słabość
do tzw "niegrzecznych chłopców", bo wybierałam tych przystojnych, ale niekoniecznie "miłych" Na szczęście była to "miłość" platoniczna i szybko wyrosłam z tego A dziś jak widzę tych chłopaków zastanawiam sie co ja w nich takiego widziałam, są zupełnie nie w moim typie

leona, to kiedy wybieracie sie do Polski?? Fajnie, że teściowa załatwi formalności, będzie Wam lżej

anusiek , wcale Ci sie nie dziwie że się zdenerwowałaś. Ehh jak faceci czasem coś palną to nie wiadomo czy się śmiać z nich czy płakać
No i cieszę sie, ze weekend taki udany

Uff chyba wszystkim odpisałam, jeśli kogoś pominęłam - sorki

[leona]

hejka
u nas znowu pada
takze pewnie bez spacerku dzisiaj

"że właśnie mnie odciążył z moich obowiązków" MOICH! no litośći

ehhh ci faceci

Helen, mi sie tez wydaje ze ta wkladka do spacerowki nie potrzebna
sliczne z was dziewczyny

a czy wszystkie dzieciaczki juz w spacerowkach??
Marcel ma jeszcze kilka cm w gondoli i na razie nie zmieniamy
chociaz juz robilam przymiarke i cos mi ta spacerowka nie pasuje
albo po prostu Marcel jeszcze do niej za maly

Shiva, mam nadzieje ze juz wiecej nie trzeba bedzie rehabilitacji


Marcel przespal cala nocke
tzn po 3ej zaczal sie wiercic ale dalam mu smoczka i zasnal dalej
pomyslalam sobie ze jakby byl glodny to by nie zasnal
no i po 6tej my go obudzilismy rozmowami jak mezu do pracy sie szykowal

no i pozniej drzemka, niedawno wstalismy

[Helen]

dobry
widze, ze pogoda wszedzie do niczego, u nas tez pada... okropna ta wiosna...
macie racje, zrezygnowalam z tej wkladki, niepotrzebny wydatek, na razie wlozylam do spacerowki owcza skorke (tzn. taka imitowana, nie chce, zeby moje dziecko lezalo na zdechlym zwierzatku )

na przetykanie kanaliku łzowego

bidulek

Jest uczulony na ryż i kukurydze póki co.

oby sie na tym skonczylo

zobacze czy z tym kulasem uda mi się wyjśc na spacer

nosisz to usztywnienie? kiedy kontrola?

podejmą decyzję, czy dalsza rehabilitacja jest konieczna.

mam nadzieje, ze zostawia juz Justynke w spokoju

Ale mądrale z tych naszych dzieciaczków

sprytniejsze te nasze dzieciaczki niz nam sie wydaje

Marcel przespal cala nocke

gratuluje moze teraz juz bedzie tak ladnie spal


z mezem sie w nocy poklocilam - ja klade sie z Kiara troche wczesniej spac, maz przychodzi zawsze grubo po polnocy, jak my juz spimy, a przynajmniej Kiara - przyszedl przed 1:00 do sypialni, zaswiecil glowne swiatlo i jeszcze glupie gadki, gdzie jest lampka, bo on nic nie widzi, a musi sie przebrac to niech sie wczesniej przebiera i siedzi w pizamie!!! Kiare oczywiscie obudzil i znow trzeba bylo ja usypiac, wscieklam sie strasznie, bo takie mini swiatelko i tak bylo zapalone, ale ta slepota potrzebuje nie wiadomo ile swiatla w nocy to madrala stwierdzil, ze corcie uspi, wzial ja na rece i zaczal lulac, a ta jak sie rozdarla u mnie sie, oczywiscie, uspokoila... faceci to egoisci...

[leona]

moze teraz juz bedzie tak ladnie spal

on juz mial kilka nocek calych przespanych, zwlaszcza jak mu kleiku do mleka dosypalam
ale ostatnio czy po kleiku czy po samym mleku, budzil sie 3/4
takze u nas nigdy nie wiadomo jaka bedzie kolejna nocka

zaswiecil glowne swiatlo i jeszcze glupie gadki, gdzie jest lampka, bo on nic nie widzi, a musi sie przebrac

faceci

moj marudek lezy i probuje usnac
tzn juz prawie spal ale okazalo sie ze jest kupa

a ja juz obiad zrobilam

a na kolacje chce zrobic salatke z tunczykiem

[anusiek]

fajne fotki dziewczyny

u mnie w spacerówce też Piotruś taki mały i myślałam nad wkładką (na allegro są taniej) ale chyba nie ma co... wolę mu jakąś zabawkę kupić w to miejsce.

Noc u nas była tragiczna. W mieszkaniu nam się nagrzalo strasznie przez cały dzień. W nocy lało a okien nie mogłam otworzyć bo właśnie ten deszcz nam się lał do śrdoka (okna dachowe) porażka. Mały jęczał całą noc...
niecierpię tego mieszkania

ehh faceci...słów na nich brak czasem...


pogoda do kitu, pada i pada. Nie idziemy na spacer
mały taki jakiś marusny ehh dziś chyba ma gorszy dzień...

mimo wszystko udanego dnia dziewczyny

[Pruedence]

A u nas nawet nie pada, ale wykorzystując nieobecność Tosi poprasowałam zrobiłam obiad i odkurzyłam, jednak się z tą nogą nie wybiore na spacer bo ciężko, jeszcze dwa tygodnie i się pozbędę tego w końcu.

anusiek- my też mieszkamy na poddaszu, ale mam oprócz okien dachowych normalne z boku więc mogę je otwierać, choć w lecie jest tu nie do wytrzymania
Ale po drugiej stronie tam gdzie będą sypialnie M już zrobił instalacje pod klime bo inaczej można się usmażyć.

Dałam Adasiowi dzisiaj znowu jabłko ale minę ma jak je jakbym mu kupe conajmniej dawała i próbuje je wypluć

[Helen]

Nie idziemy na spacer

ja w zasadzie musialabym wyjsc ze wzgledu na psa... ale juz nieraz wychodzilam jak akurat przestawalo padac, a w drodze znow zaczynalo... z tym, ze do gondoli mialam folie przeciwdeszczowa, a do spacerowki musialam osobno dokupic, zamowilam w sobote, jutro powinna byc, a dzisiaj to chyba psa samego na spacer wysle

[ Dodano: 2010-05-31, 13:11 ]

wolę mu jakąś zabawkę kupić w to miejsce.

ja zamiast wkladki zamowilam sukienke do chrztu mam nadzieje, ze trafilam z rozmiarem
teraz musze sie jeszcze o chrzestna zatroszczyc... poprosilabym najlepsza przyjaciolke, ale wiem, ze ona ma juz chrzesniaka i nie wiem, czy wypada ja w tej sytuacji pytac juz sie ciesze na chrzciny Kiarcika

poprasowałam zrobiłam obiad i odkurzyłam

pracowita kobieta