cześć Kochane!
Martalka,
za skończony 38 tydzień!
Samanta za 37!
Samanta, mój bzrucholek już osiągnął 98 cm - więc mamy podobne parametry
Martalka, ja tez już mam dość bółów miednicy
. No i jakoś tez nie zauważyłam żeby brzuszek mi się obniżał, a już bym chciała
Chociaż musze przyznac, że pocieszam się tym, że odszedł mi już czop w niedzielę, a na szkole rodzenia nam położna mówiła, że średnio od tego momentu do porodu mamy 2 tygodnie. Mam nadzieję, że tak będzie
Nicola, super, że już jesteście w domku! A co z Karolinką?
mmarta, fajnie, że starsza córcia Ci pomaga, a Ty na pewno poradzisz sobie z opiekowaniem się obydwiema córciami
Ja jakoś nie mogę się ogarnąć. Ostatnio sypiam jak nigdy - kłade sie normalnie ok 11 wieczorem i potrafie spac do 10 rano
Nigdy tak nie miałam. Poza tym mam już troche dosyć prasowania i prania. Przecież w tym dzieciecym proszku trzeba poprzepierać wszystko - łącznie z pościelami dorosłych. Ponadto moja mama i ciocia nieco przegięły z ciuszkami - nakupily ich tyle, że szok - już tez dla wiekszego dzieciaczka, a to wszystko przecież trzeba przeprać
No i sprawy z dziekanatem trzeba pozałątwiac, a tej biurokracji jest spoooooooro. Niestety baby w dziekanacie tez życia nie ułatwiają. Musiałam nawet isć sobie gdzieindziej skserować dowód, bo ona tego sama zrobić nie raczy, choć ma ksero
i tym podobnych rzeczy sporo..... A przyznam szczerze, że już coraz trudniej mi łazić zwłaszcza na 3 pietro, szybko łapię zadyszkę i wogóle...