agitusek, szczerze Ci powiem, że ja bym sie skusiła
liczyłam na chłopa przy drugim porodzie, bo był ze mną, ale ten aparat wyciagnął, jak juz było po wszystkim, Mały był z nami na sali poporodowej...
fakt, ze miałam cc, ale chciałam miec kilka "ostatnich" zdjęc z brzuszkiem, a potem Maluszka, jak sie urodzil....
gdyby to był ktos dodatkowy, nie rodzic zaangażowany w poród, to myślę, ze byłaby szansa na uwiecznienie pierwszego spotkania z dzieckiem, pierwszych chwil, tych cudownych, do których każdy z nas wraca w pamięci...
przy porodzie naturalnym byłoby jeszcze łatwiej, bo przy mierzeniu,ważeniu dziecka juz w większosci szpitali mozna robić zdjecia...
moim zdaniem pomysł suprr,
i wydaje mi się, że znalazłyby sie takie mamy, jak ja, które by chciały...
pozdrawiam