ulamisiula
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3099
Rejestracja: 17 kwie 2007, 15:17

11 cze 2010, 08:36

*że nie każdej kobiecie jest dane urodzić naturalnie nawet jak sie uprze
*nie bedęmogła karmic naturalnie z powodu złej budowy piersi
*że tak strasznie długo bedzie sie goić rana
*że przez miesiac będę na antybiotyku
*że kręgosłup tak strasznie boli
*że mimo iż mleko ciekło z piersi od połowy ciaży to po porodzi skończy sie po miesiacu

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

11 cze 2010, 21:52

ja nie wiedziałam, że:

*poród wcale tak strasznie nie boli i można to znieść bez wspomagaczy (pierwszy)
*można wybrać wspaniałą położną, która pokieruje porodem
*przyjdzie mi rodzić synka ułożonego twarzyczkowo (nie było to najprzyjemniejsze uczucie) i że to boli wieeeeele bardziej niż normalnie...
*w miarę szybko można dojść do siebie
*obudzę się 3dnia z piersiami pod brodę i tysiąc osób będzie miało inne "dobre" rady
*że mimo zmęczenia i słabości szybko zapomina się wstrętne kolki, masakryczne ząbkowanie i inne problemy
*krew nie będzie się lała hektolitrami :ico_haha_01:

cyn_inspiration
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2236
Rejestracja: 07 gru 2009, 16:28

11 cze 2010, 22:07

isiawarszawa mogę się pod połową podpisaćj a trafilam do żeżni!!!! ktora znajduje się na warszawskim bródnie.
A reszta prawie to samo co u Ciebie ;)

Awatar użytkownika
aga216
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5370
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:39

20 cze 2010, 11:54

dobre.... :ico_sorki:

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

22 cze 2010, 21:05

majac złe wspomnienia po pierwszym porodie nie wiedziałam rodząc drugiego synka,że:
-poród może być tak wsapniały przezyciem
-że można być potraktowanym z szacunkiem i godnością
-że ktoś potrzyma mnie za ręke i będzie pocieszał chodzi mi tu o personel
-że położna może być tak fantastyczna
-że pomimo tego iż nie chciałam wcześniej znieczulenia potem o nie prosiłam i byłam wdzięczna że mi je władowali w kręgosłup
-że mąż będzie po porodzie tak miło go wspominał
-że synuś będzie mógł tak długo leżeć na moim brzuchu i mi go nie zabiorą odrazu
-że można mieć pokój 2 osobowy z łazienka po porodzie
-że mój syn może być aż 4 razy owiniety pępowiną wokół szyi
-że moge go urodzić po zaledwie 3 skurczach partych
-że pępowina może mieć aż 104cm-zmierzyli ją
-że szybko dojde do siebie
-że bedę wyła jak bóbr jak już urodzę-ze szsczęścia oczywiście
-że pierwsze oddanie stolca wcale nie bedzie takie straszne

Awatar użytkownika
Aneczka.
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 38
Rejestracja: 25 cze 2010, 13:16

22 lis 2010, 22:35

a ja po wizycie w szpitalu na ginekologii jeszcze w dwupaku, nie spodziewałam się
że w ubikacji nie będzie papieru
nie będzie mydła
zatruję się szpitalnym jedzeniem

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

23 lis 2010, 17:59

- że będę mieć wywoływany poród, przecież ciąża przebiegała wyśmienicie
- że spędzę 16 godzin na porodówce... bo na sali zajęli już moje miejsce
- że można żartować z lekarzami podczas zabiegu
- że tak szybko dojdę do siebie po cc
- że można być tyle razy badanym, przez różnych lekarza
- że wystawia się cyca przy obcych mężach

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

23 lis 2010, 18:15

jak Was czytam to mam ochote nie rodzic :)

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

23 lis 2010, 19:22

jescze mi sie coś przypomniało(przed pierwszym porodem):
-że tyle obcych ludzi zobaczy co mam między nogami
-że będą studenci a ja nie bedę miałą na to wpływu
-że lewatywa nie jest taka straszna jak mi mówiono
-że położne będą takie niemiłe
-że lekarz mi wypchnie dziecko z brzucha łokciem (straszne i zabronione)
-że poród tak strasznie boli
-że będę przeklinała męża,ze mi to zrobił
-że krocze mnie tak będzie bolało i to długo
Na szczęście z drugiego porodu miałam całkiem inne (pozytywne) wspomnienia i byłam mile zaskoczona,ze moze tak być :-)
Ostatnio zmieniony 23 lis 2010, 19:45 przez karmelka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
surtsey
4000 - letni staruszek
Posty: 4271
Rejestracja: 06 mar 2007, 19:27

23 lis 2010, 19:44

Pewnie po trochu będzie mi sie przypominać, bo ja mam dobrą pamieć :-D
- ze dziewczyny na patologii ciąży (brzuchate) beda tyle palić i składować pety w kibelku w dziurze w ścianie (chyba aby niepalące też poczuły smrodek)
- ze pomimo zagrożonej ciązy i wczesnego pchania sie dziecka na świat urodze dopiero w 40 tc
- ze w gliwickim szpitalu trafię na bardzo miły, pomocny i profesjonalny personel
- ze mój lekarz prowadzący akurat miał długi dyżur podczas mojego porodu :ico_haha_02:
- ze tak szybko dojde do siebie po cc
- ze zaprzyjaźnie sie z dziewczyną spotkaną na porodówce :ico_brawa_01:
- ze pomimo zagrożonej ciąży i cięzkiego porodu bede chciala mieć drugie dziecko

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość