to suer,jesteśmy prawie w tym samym wieku!!!


Sama jestem ciekawa czy zostaniemy już tu na zawsze...

Niedawno kupiliśmy tu mieszkanie na kredyt,przedtem mieszkaliśmy w wynajętym domu razem z rodzinką męża.Są tu jego dwaj bracia,którzy pracują też przez cały czas i teść.Potem przyjechała siostra męża żeby zastąpić mnie w pracy,a teraz niedawno żona i dziewczyna chłopaków.
To mała miejscowość i nie m w niej wcale polaków.Tylko jeden chlopak przyjeżdża na sezon gdzieś tam niedaeko to czasem nas odwiedzi.Ostatnio skasowali mu auto pod hotelem ,no i oczywiście nic nie wyjaśniono za bardzo bo to polak...przekichane czasami!!!

Do Pl jeżdzimy zawsze na Boże Narodzenie,wtedy mąż ma wolne w pracy ok 2 tygodnie więc pędzimy na swięta.W tym roku po długim czsie byliśmy na Wielkanoc.Teraz nie wiem jak to będzie,jak maleńtwo się urodzi.Ja bardzo chciałabym pojechać jeszcze choć raz przed Wigilią do tatki,ale nie wiem jak to będzie.Pewnie nie pojedziemy bo w pracy męża zacznie się sezon...dużo pracy!!!mało czasu dla rodzinki!!!

W tym roku napewno pojedziemy w grudniu bo maleństwo chcemy ochrzcić w święta,a w Nowy Rok siostra męża ślubuje wiec nie wypada nie być!!!hihi

Mam nadzieję,że lato dopisze w tym roku!!!
Trzymaj się cieplutko i pozdrawiam!!!
