noc fajnie przespana wiec witam z kawka
Alkasbir my mamy 17 wesele.
wezmiemy dziewczynki i potem je zawieziemy do mojej mamy.
ja na szczescie nie mam klopotu z podawaniem butelki.
w ta niedz bylam w pracy w komisji wyborczej,nazbieralam mleczka i maz podal.
jak byly te upaly to podawalam jej tez herbatke.
dzieci sa tak rozne-widze to na przykladzie moich dziewczynek.Dominisi wystarczyly 3x z butli i odmowila piersi.tak strasznie plakala i prezyla sie wtedy przy cycu ze sie ugielam i zaczelam odciaganie..
echhhhhh
Karuzela ja mam karuzelke i 2 inne zabawki grajace takie melodyjki i nakrecam je tak jak tibby gdy mala sie w kolysce zlosci a ja musze cos skonczyc robic.
Bujanie Ja Dominiczki nie bujałam i teraz tez tego nie robie.
Za duzo sie nasluchalam opowiesci rodzicow-ktorzy przyzwyczaili do tego swoje dzieciaczki.
oczywiscie jak placze to ponosze i pokołysze na rekacha albo jak na spacerze sie rozbudzi i placze to tez "bujne" ale nie zeby w domu albo do usypiania.
Kolegi siostra bujała do usypiania córeczke od maleńkosci.
potem mala budzila sie w nocy i tez bujali
doszlo do tego ze na wczasy jechali z łózeczkiem i płozami do bujania bo mala miala 2.5 roku i potrafila sie obudzic w nocy i mowic NO DALEJ BUJAJ MNIE CZEMU MNIE NIE BUJASZ??
Siostra byla tak wymeczona ze nieraz mama albo nawet ten Tomek jechali tam na noc bujac dziecko
albo 2gi przyklad-znajomi sobie do nogi przywiazywali płozy od łóżeczka zeby w nocy jak sie maly budzil nie wstawac i bujac tylko noga ruszac
Wiadomo przy kolkach czlowiek by ze skóry wyszedl byle ulzyc malenstwu i jak bym miala taki klopot to pewnie tez bym w kocu bujała ale rozumiem tez
Wisnie gdy napisala ze małej sie nie buja.
Moja sasiadka nie pozwalala nosic maluszka--bo sie przyzwyczai i trzeba bedzie nosic non stop
U nas znowu pochmurnie.bleeeeeeeeeeeeee