Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

10 lip 2010, 20:23

tylko wiesz że im pozniej sie za to zabirzesz tym gorzej bo dzieciak bardziej cwany
Nie dramatyzujmy-bez przesady. Myślałam, że będzie to gorsze, fakt obie płakałyśmy ale nie było aż tak źle.

Moim zdaniem najgorsze co może być to rezygnowanie z cyca bo ktoś na to źle patrzy, bo wstyd, bo niestosowne, bo za duże dziecko, bo coś tam. Presja-w naszym społeczeństwie zaobserwowałam 3 tj.- nie karmi piersią- matka wyrodna, karmi "za długo"- zbyt opiekuńcza i nie potrafi pępowiny odciągnąć oraz matka karmiąca dziecko w miejscach publicznych-matka z dewiacją, bezwstydnica. To jest moim zdaniem bardzo specyficzne dla naszego kraju. A ja myślę, że jest wszystko zdrowe i naturalne póki nikomu nie dzieje się krzywda. Szczęśliwa matka, karmiąca długo swoje dziecko piersią i na dodatek w miejscu publicznym (nie mylić z roznegliżować kobietą) fajna sprawa. Mama nie karmiąca (nie mówię o mogącej karmić a odrzucającej bo biust się jej "zniszczy") jest mamą w 100% i trzeba jej to mówić i wspierać a nie gnębić. AMEN.

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

10 lip 2010, 21:22

Zagladnelam bo kiedys i ja tu goscilam sporadycznie ale zawsze ;-) poczytalam i stwierdzam absolutnie nie ulegając presjom ani wpływom
ze karmienie 3 latka juz zalatuje mi jakąś dewiacją - nie obrazajcie sie tylko
bo byc moze jest jakas mama wsrod was karmiacych ktora sie z tym nie zgodzi np . Małgorzatka ;-)
a karmienie 4 latka piersia uwazam za 1 krok do choroby i mamie zaproponowałabym wizyte u specjalisty jakiegos :ico_sorki: biedne dziecko

co do karmienia w miejscu publicznym - prosze bardzo - nie obchodzi mnie to choc sama nie karmilam bo przyznam szczerze było mi wstyd
:ico_sorki:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

11 lip 2010, 00:16

O karmieniu ponadrocznego dziecka było juz tutaj: http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=6392 i myślę, że to mówi samo za siebie :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
dana
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1138
Rejestracja: 07 lip 2008, 20:04

11 lip 2010, 22:44

Hej ja powiem tak z im puzniej zwykle gorzej :ico_olaboga: ale z drugiej strony tak przed 3 rokiem zycia matki stosuja metode ze cycy chore itp i wiecie co ? zwykle to dziala :ico_brawa_01: No bo jak mowisz takiemu 2,5 latkowi ze cycy boli ,chory itd to sie strasznie przejmuje :ico_szoking: z tego co zauwazylam i inni mowia ale zobaczymy Ja wiem ze to sie nie da tak latwo cycozercy od cycunia odciagnac i dlatego zwlekam bo przeraza mnie ten krzyk placz itd i ciagle mam nadzieje ze uda sie tak jak nie ktorym mamciom ze dzidziol sam to rzuci moze to moje marzenie ale licze na to :ico_sorki: a czykolwiek tez nie jestem zwolenniczka karmienia dzieci po wyzej 3 lat do trzech jeszcze oki ale puzniej absolutnie to juz nie ma sensu dzieciaczek uwazam jest za duzy i za madry na to Ale zycie sao pokarze jak uda mi sie stoczyc ta batalie :ico_oczko: Przy pierwszej nie mialam okazji dlugo cycowac a teraz jest inaczej w kazdym calu wiec zoboczymy jak to sie zakonczy :ico_oczko: Pozdrawiam!

Beatris60
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3461
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:37

14 lip 2010, 08:00

hej
dawno mnie tu nie było.....dalej cycujemy i będziemy pewno do 2 lat tak jak z olą. dłużej sobie nie wyobrażam, już teraz w domu jeszcze jest ok, ale w dzien, w publicznym miejscu jak mały chce to ja sie krępuje, bo już duże dziecko mi sie wydaje. co do odstawiania i tego że to mama bardziej uzalezniona, nie zawsze - ole odstawiałam odkąd rok skonczyła, wypróbowałam wszystko i nic nie pomogło, udało się własnie w wieku 2 lat metodą "cycy chore". ale bardzo żałuję tego roku kiedy ją ciągle próbowałam odstawić, to był rok stresu dla mnie i dla niej i niepotrzebnej walki. teraz jak widze że synek taki przywiązany do cycusia i że delikatne próby nie dają rezultatu to już wiem że spróbuje dopiero jak bardziej kumaty będzie, właśnie ok 2 rż

Awatar użytkownika
gaga22
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2580
Rejestracja: 11 sie 2008, 10:03

14 lip 2010, 08:08

co do odstawiania i tego że to mama bardziej uzalezniona, nie zawsze - ole odstawiałam odkąd rok skonczyła, wypróbowałam wszystko i nic nie pomogło,
to własnie świadczy o uzależnieniu mamy - po prostu brak stanowczości. Ja odstawiłam jak Bartek miał rok, z tym, że w nocy przestałam go karmić jak miał osiem i pół miesiąca. Kilka nieciekawych nocek, a potem zaczął przesypiać pięknie do rana, bo stwierdził, że nie warto się budzić na wodę.

Jestem jak najbardziej za karmieniem piersią i nie wyobrażam sobie innej metody karmienia drugiego dziecka, ale uważam, że rok jest wystarczającym okresem, no i takie dziecko jeszcze w miarę łatwo odstawić. Im starsze tym gorzej.

Beatris60
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3461
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:37

14 lip 2010, 10:35

to własnie świadczy o uzależnieniu mamy - po prostu brak stanowczości
nie zgodze się. odstawiłam olę, płakała w nocy, nosiłam ją i nie podałam piersi. następnego dnia popadła w stan apatii, na nic nie reagowała, siedziała i w jeden punkt patrzyła, myślałam że przejdzie, piersi nie podałam, nie jadła, nie bawiła sie, patrzyła w jeden punkt więc wieczorem skoinsultowałam sie z lekarzem który natychmiast kazał mi podać pierś, powiedział że skoro dziecko tak reaguje to widocznie za duży dla niej szok i że może nawet cofnąć się w rozwoju. więc naprawdę dzieci są różne i nie ma tu złotej recepty bo kazde dziecko inaczej może zareagować.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

14 lip 2010, 17:51

Beatris60, to straszne bylo co napisalas o coreczce mysle ze w takim przypadku nie mialas wyjscia jak podac piers i w innym terminie sprobowac ja oduczyc ..jak widac trzeba uwzglednic rozne aspekty natury :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

14 lip 2010, 23:17

Beatris60, jeju ale bym sie wystraszyla :ico_olaboga: straszne przezycia :ico_sorki:

Beatris60
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3461
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:37

15 lip 2010, 08:12

no powiem Wam że straszne to było. na początku to myślałam że smutna, że będzie smutna chwile i przejdzie, ale jak mijały kolejne godziny, a dziecko dalej osowiałe i nie reagujace na nic to nie wiedziałam co robić. bałam sie że podam pierś to własnie niekonsekwentna będę i jeszcze w głowie jej namieszam, jak nie podam to czy to przejdzie. więc naprawdę trzeba w trakcie odstawiania dziecko obserwować bo różnie to może byc.

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość