Julchik, niektórzy mówią, że skł. pokarmowy dotrze kilka godzin po jedzeniu. Np. przy następnym karmieniu, a niektórzy, że jeszcze jest w pokarmie przez kilka dni.
Hmm... generalnie... po jednorazowym zjedzeniu czegoś i nawet płaczu malucha nie jesteś w stanie powiedzieć czy to to. Jeśli drugim/trzecim razem to samo, czyli płacz- to masz mniej więcej pewność.
I wprowadzaj pojedynczo. Np. jak danego dnia zjesz produkt A, to poczekaj dzień dwa, zjedz znowu itd.
Ja, przyznam, przy pierwszym synku przesadzałam, bałam się wszystkiego. A trzeba próbować i już.
Obecnie jadłam już jajko sadzone ;) i kotleta mielonego smażonego na oliwie
I mała ma się świetnie, kupole idealne, nawet tej piany nie widzę :)
Znam przypadki porodów sn, nawet po cesarce. Z tym, że nie można wtedy już podać oxy, bo skurcze są wtedy zbyt mocne i blizna może pękać. Trzeba liczyć na naturę
No, ale chyba ileś latek też trzeba odczekać.
Niemniej jednak uważam, że jeśli chcielibyście drugie dziecko w miarę możliwości szybko, to nie ważne jak się urodzi, byleby było zdrowe i dawało wam masę szczęścia. I ja jestem zwolenniczką małej różnicy wieku
Te cztery lata między moimi łobuzami to już za dużo