Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

11 mar 2010, 08:55

BadGirll, Liwia jest boska :-D

Awatar użytkownika
BadGirll
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 224
Rejestracja: 11 sty 2009, 23:12

11 mar 2010, 09:42

BadGirll, Liwia jest boska :-D

Dziękujemy :):*

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

11 mar 2010, 11:41

Sejana - bylam najmlodsza, albo jedna z dwoch bo widzialam jakas taka dziewczyne na oko w podobnym wieku, a poza tym wszystkie mamy w okolicy 30tki

agnieszkaga1990
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 9
Rejestracja: 12 lip 2010, 11:54

12 lip 2010, 12:11

Hey:) Ja w tym roku kończe 20 lat:) i mam super 7-miesieczną córeczke i wspaniałego mężczyzne o 8 lat starszego, i ciesze sie ze w tym wieku mam juz dziecko i ulozone zycie:) skonczylam normalnie liceum, chodze na studium i do pracy na 3 zmiany:) i jak tak siedze i mysle to gdybym nie miala Marianki teraz to jakby sie potoczylo moje zycie, z kim i gdzie bym siedziala i sie zadawala:) slyszalam juz milion komentarzy na ten temat ze taka mloda i dziecko ale nie przejmuje sie tym, bo wiem ze ja jestem szczesliwa:):) i wiem ze chce miec juz niedlugo nastepne dziecko:)

Awatar użytkownika
Kinga_łódź
4000 - letni staruszek
Posty: 4985
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:50

12 lip 2010, 14:18

No to i ja się dopiszę do grona młodych mam :-D
Elizę urodziłam mając 19lat, w pełni planowana, staraliśmy się o nią 10mcy i ile było
radości jak pojawiły się 2 kreseczki na teście.
Komentarzy było mnóstwo no bo przecież jak można zaplanować ciąże w tak młodym wieku.
Ale nie interesowało mnie to i nie interesuje.
Jeszcze czasem widzę te spojrzenia, bo najlepszy czas na dziecko to po 30, wcześniej
to trzeba się wyszaleć a jak dziewczyna za bardzo szaleje to jest "puszczalska"
Ale to nie ludziom mamy dogadzać.
Nie byłam z tych co co tydzień muszą zaliczyć dyskotekę. Chciałam mieć spokojne życie i
stworzyć rodzinę z moim mężczyzną.
Pracowałam i zaocznie kończyłam szkołę, także mam i zawód i skończoną szkołę i
cudowną córeczkę która kocham nad życie.
Czasem myślę jakby to było gdyby, ale te myśli szybko znikają bo nie wyobrażam sobie
innego życia.
Kiedy Eliza miała 6mcy pobraliśmy się i to też raczej taki spontan był :-D
Podziwiam wszystkie te młode dziewczyny które decydują się urodzić dziecko bo po pierwsze
ciąża nie zawsze jest łatwa, po drugie poród który nie należy do najprzyjemniejszych
rzeczy (poza cudem narodzin)
po trzecie uprzedzenia ludzi
po czwarte dla dziecka trzeba dużo poświęcić
a kiedy rodzą 13, 14 latki to są jeszcze bardzo młode dziewczyny

Cieszę się, że powstał taki wątek :ico_sorki:

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

12 lip 2010, 14:26

ja urodziłam pierwsze dziecko nie mając jeszcze 20 lat...zaplanowaliśmy nasze dziecko znając się niespełna rok czasu... byliśmy tacy szczęśliwi kiedy to za pierwszym razem nam się udało, kiedy zobaczyliśmy 2 kreseczki na teście :) i zaraz na drugi dzień kiedy dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami mój M. mi się oświadczył, 2, 5 miesiąca potem wzięlismy slub i 8 marca 2006 roku urodziła nam się przesliczna Córcia, a 2 lata później urodziłam synka i nigdy nie żalowałam tej decyzji, ukończyłam szkołę, jestem na trzecim roku studiów i jesteśmy bardzo szczęśliwi :)

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

12 lip 2010, 14:59

I ja się włączam. Wojtusia urodziłam mając 21 lat, Martusie lat 22 :-D Pracowałam, studiowałam, rodziłam i wychowywałam.

Awatar użytkownika
alex130193
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 15
Rejestracja: 17 lip 2010, 22:32

17 lip 2010, 22:49

Hej,
Piszę tutaj bo pomyślałam, że może w końcu tutaj ktoś mi pomoże i będę mogła się wyżalić.. Mam 17 lat, 11 stycznia urodziłam synka (zrobił mi prezent urodzinowy z dwudniowym wyprzedzeniem:P), jest mi ciężko, ponieważ ojciec Igorka nas zostawił, Nie interesuje się wgl nami. Ostatni raz widzieliśmy się 15 maja gdy pojechałam do niego z dzieckiem... Mam cudowną mamę, pomaga mi jak tylko może żebym mogła żyć dalej jak normalna nastolatka... Ale to nie jest już to samo co kilka lat temu.. Mam w końcu obowiązek. Kocham mojego maluszka, jego ojca zresztą też, ale on wypiera się zę to jego dziecko... Może lepiej opwiem wszystko od początku...
Poznałam Michała na imprezie. Wymieniliśmy sie numerami, później zaczęliśmy się spotykać. Było miło do czasu... Rozstaliśmy się a później okazało się że jestem w ciąży... Nawet przez całe 9 miesięcy ciąży miał wszystko gdzieś... Kiedy zadzwoniłam do niego po porodzie to zapytał "To już?!". Pze dwa miesiące po porodzie byłó nawet dobrze... Mówił, że chce ze mną znowu być, stworzyć dziecku normalną rodzine... Wszystko zaczęo się psuć kiedy dowiedział się że nie może być prawnym opiekunem małego do czasu ukończenia przeze mnie pełnoletności... Nie potrafił tego zrozumieć i zaczął unikać kontaktów ze mną i dzieckiem.. Jest mi ciężko... Na małego pieniążków nie dostaje od niego żadnych.. Ale w tym wszystkim nie chodzi o pieniądze... Skoro "chciał stworzyć dziecku normalną rodzinę" to dlaczego tego nie robi tylko jeszcze potrafi mnie dobić swoim gadaniem, że to nie jego syn??... Czasami wydaje mi się zę zrobiłam swojemu synkowi największą krzywdę, że jego ojcem jest taki kretyn,a czasami że wgl dałam mu życie...
Proszę o odpowiedź... pozdrawiam

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

17 lip 2010, 23:01

Dałaś Mu życie ! Tak pięknie to napisałaś! To jest największy skarb jaki rodzice mogą ofiarować dziecku, kiedy w ciele mamy powstaje życie to jest dar niewyobrażalny! Jesteś dzielna, że donosiłaś ciążę, że powiłaś swojego Synka, że jesteś jego najlepsza mama jaką może mieć.
Ojciec dziecka ma tyle samo lat co Ty? Jeśli tak, może musi dojrzeć-wiesz przecież że młodzi chłopcy dojrzewają emocjonalnie później. Może warto razem z Twoimi rodzicami spotkać się z jego rodziną, wspólnie podjąć jakieś działania. Próbowałaś? Warto rozmawiać, szczerze wyznać jakie masz oczekiwania wobec ojca dziecka. Dlaczego uważa, że to nie jego pociecha? Czy ma powód? Może nawet być tak, że kiedyś coś powiedziałaś i źle zrozumiał!?

w każdym razie możesz być dumna z tego, że zostałaś matka, młoda, ale mama z prawdziwego zdarzenia! Głowa go góry! WITAJ NA FORUM, pisz z nami często!

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

18 lip 2010, 10:59

alex130193,
dokładnie dałaś mu życie, a ten kretyn kiedyś sobie uświadomi kim był no ale może być za późno.. najważniejsze że masz wsparcie w mamie

my z M planowaliśmy dzieciaczka pół roku po naszym ślubie- po prawie 2 latach okazało się że w końcu się udało :) ja zostane mamą w wieku 21 lat :)
a temat jest bardzo fajny ponieważ wiele osób uważa go za temat tabu- co dla mnie jest zupełnie chore.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość