Zamierzam walczyć o to co nam się należy!!! Nieważne jest to co dzieje się między mną a M... Najważniejszy jest dla mnie mały dlatego nie pozwole aby ktoś nas krzywdził dalej swoimi osądzeniami itd!!! Jestem osobą silną psychicznie, ale moja wadą jest to że nie potrafie być szczera z ludźmi, tylko dusze w sobie wszystko co mnie boli, gryzie... Sprawa o alimenty odbedzię sie w najbliższych tygodniach. Wiem, że nie bd łatwo bo na pewno bedzię chciał (szanowny tatuś
) zrobić ze mnie dz*** przed sądem. Ale mam nadzieję, że dzięki mojej mamie i oczywiście pani mecenas wygramy sprawę... Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale w pozwie poprosiłam o odebranie wszelkich praw M do synka i odmówiłam nadania Igorkowi nazwiska ojca... M jeszcze nie wie o tym, że do sądu wpłynąl pozew... Wszystko dzieje się poza jego plecami...
Wkurza mnie, że ma czas na imprezy i na panienki a dla własnego syna nie ma tego jakże cennego czasu
Byłam znowu głupia i naiwna, bo uwierzyłam mu, że znowu będziemy razem...