Samanta, ale to jest poprostu płacz czy wręcz krzyk?? Napina sie jakoś przy tym, robi się czerwona na buźce i strasznie mocno macha rączkami i nóżkami?? Bo jeżeli poprostu płacze, to może być tak że taka jej natura, może potrzebuje częstszego karmienia, może potrzebuje częstej bliskości z wami... czasami dzieciaczki tak poprostu mają... Takie jest moje zdanie... Ja mniej więcej jestem już w stanie odróżnić płacz Krzysia kiedy jest głodny, kiedy mu się nudzi a kiedy go coś boli... Krzyś np w domu wogóle nie chce mi spać, zasypia mi na rękach, tak go trzmam dłuższą chwilę aż widzę że zasnął naprawdę twardo, wtedy podejmuję próbę odłożenia go do łóżeczka - i się budzi
a dłuzsza drzemke ma tylko na spacerach. Przez to cieżko jest mi cokolwiek w domu zrobic bo Krzyś też długo nie wytrzymuje sam pozostawiony... Cierpliwości, wszystko sie normuje mniej więcej po ukończeniu 3 m-cy przez dzieciaczki... Przynajmniej powinno sie troszkę unormowac...
A nie wiem czy pisałąm ale mi neistety zanika pokarm... Nie wiem czy to stres jest przyczyną czy o co chodzi, ale odciągając teraz jestem w stanie odciągnąć maksymalnie 20ml z jednej piersi między karmieniami... I takim sposobem w ciągu dnia daję Krzysiowi mleko modyfikowane, piersi się napełniają mniej więcej, a w nocy tyle razy ile Krzyś chce przystawiam go do piersi. Bo nawet jak są puste to on uwielbia je ssać... Nie mam pojęcia czy dobrze robie, w przyszłym tygodniu idę na szczepienie to pogadam z pediatrą....