Dzień dobry...
Dawno się nie odzywałam, pomimo że czytam regularnie... wiadomo czasu brak.... a wieczorami mam czas tylko na podtsawowe przeglądnięcie najważniejszych stron, odpisanie na ewentualne ważne wiadomości i idę spać.... Jednak bycie mamą na cały etat przy dwójce dzieci troszkę energii zabiera. Co u nas?? Bez zmian..... Krzys rośnie jak na drożdżach, coraz cieższy sie robi i usypianie w ciągu dnia staram się robić na siedząco bo chodzenie z nim po pokoju (co zresztą rzadko jest konieczne) raczej już jest męczące.... Ale poza tym to on jest słodziak mały!! Bardzo mało płacze, dużo się uśmiecha, bardzo mało śpi w dzień (ucina sobie ze trzy pół godzinne drzemeczki). Już program dnia raczej mamy ustalony, pory karmienia, drzemek, spaceru, więc jakoś te dni są raczej uporządkowane, chociaż oczywiście zdarzają się odchyły od normy... Niestety cycuszka Krzyś już traktuje tylko i wyłącznie jako uspokajacza, zreszta próbowałam tam coś z piersi wycisnać i już praktycznie nic nie leci.... Także karmimy się 6 razy w ciągu doby mleczkiem modyfikowanym, i krzyś jest szczęśliwy z tego powodu, zresztą ja też bo szczęśliwe dziecko to szczęśliwa mama :) Z Karolem też ok, czasami w deszczowe dni brakuje mu ujścia energi (czyt. wyjścia na dwór) i wtedy przychodzą mu dziwne pomysły do głowy... Ale pocieszam się ze już niedługo zacznie się przedszkole, więc będzie miał urozmaicony bardzo dzień, i myślę że wtedy jeszcze bardziej się zorganizujemy.... Poza tym już tęsknimy za mężem, tatusiem.... Mnie czasami wielki dół łapie wieczorami... No ale cóż taki mój żywot... Tak wam zazdroszczę tych rodzinnych niedziel.... Ja niedzielę spędziłam całą w domu z dziecmi sama, byliśmy uwiązani, nawet na spacer nie mogliśmy wyjść bo poszła nam dętka w kole od wózka, musiałam prosić kolegę meża o pomoc, bo w niedzielę to nawet wulkanizator zamknięty. Naprawił nam, zakleił, mam nadzieję że dzisiaj już na spacer będziemy mogli wyjść spokojnie...
Co do chust, nosidełek to zdania nie mam na ten temat bo nigdy nie używałam... Może gdyby Krzyś był moim pierwszym dzieckiem to może i bym się skusiła na zakup chusty, bo skorzystałoby drugie dziecko... Ale teraz jakoś tak... uważam ze możemy się obyć bez chusty, poprostu sie tuląc na wszystkie inne sposoby... A na spacerach nadal niezawodny będzie nasz poczciwy wózeczek ;)
mmarta81, zdjęcia z chrzcin super, widać że to był udany wesoły dzień. Dziewczynki śliczniutkie i na zdjeciach wygladają na takie spokojniutkie, szczególnie Amy... Poza tym powiedz mi kochana gdzie Ty masz te 20 dodatkowych kilogramów?? Bo chyba w stopach, których nie widać na zdjęciach... Pięknie wyglądasz, i faktycznie podobieństwo z siostra - ogromne!!!
Martalka, Ty naprawdę najbardziej doświadczona mama jesteś z nas wszystkich, i naprawdę wiedzę na temat akcesoriów dot. dzieci masz ogromną, więc naszym forumowym ekspertem jesteś. Ja wogóle jestem pełna podziwu dla Ciebie za wychowywanie trójki dzieciaczków!!!
Nie wiecie jak wygląda sprawa przelewu bankowego za granicę (do UK?)..
Mi się wydaje że to od Twojego banku zależy, bys musiała przejrzeć tabelę opłat i prowizji, ile u Ciebie kosztuje przelew zagranicę...
Samanta,
dla Laurki za 5 tygodni!!! Jak ten czas leci, jeszcze przed chwilą wam dopingowałysmy przy porodach ;)