no na spokojnie każdemu się tak wydaje ale po tym co mi urządziła moja mam z reszta wobecności teściowej (a do tego tak sie darał, ze daleko było slychać) to spodziewałam się wszystkiego i naprawdę panikowalam (a swoją droga w opiece też zdażają sie pomyleńcy)Kilolek ja też sama siedze już. A opieka społeczna nie zabiera dzieci "od tak". Gdybyś miała jakieś problemy to owszem. Ale nic tym dzieciom się nie dzieje, są zadbane, czyste, pojedzone, ubrane, uśmiechnięte. Nie ma takiej możliwości. :)
_________________
co do umysłu mojej mamy to się zgadam. A co dodalszej części - moje dzieci nie płacząKilolek nie pogniewaj się, ale Twoja mama musi mieć coś z głową. Jak w ogóle można chcieć wychowywać wnuka!!??Przecież dobrze się zajmujesz dziećmi. A, że dziecko się drze i ktoś trzeci to słyszy. Przecież ile dzieci się drze. Jak ma kolki, z innych powodów. To jeszcze nie przesądza. Zresztą płacz dziecka, któremu dzieje się krzywda jest chyba inny.
Nic się nie martw.
brawa za udany pobyt i odpoczynek
Wiecie co idę do pracy na te 6 h tygodniowo
wyszły ZOsi dwie dolne jedyneczki
I bardzo polubiła. :) Może za rok na dłużej sie wybierzemy. :)fajnie, że weekend nad morzem się udał i Kinia poznała może i smak piasku
No to sajgon, a co bedzie jak chłopcy zaczną chodzić. Nie mogę sobie wyobrazić, nie do opanowania. :)i mam potrójną masakre
zrzucila na siebie krzeslo
Zdrówka dla maleńkiej!Zosia znowu ma mega katar.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość