Witam porannie
Obudziłam sie o 5 i już zasnąć nie mogłam
Duszno mi było, ale to akurat nie nowośc jak Madzia przyszła do nas w nocy więc byłam ściśnięta pomiędzy nia a K
I tak dobrze że MAja nie zdążyła do nas dołączyć póki co - zazwyczaj Maja po 6 rano przychodzi do nas na owocki
Jak Mati sie urodzi to już wogóle będzie wesoło - w 5 w jednym łóżku
Wczoraj aż sprawdziłam jakie największe łóżka mają u nas w sprzedaży i chyba będziemy musieli sobie takie sprawić 180x200
a póki co to chyba w poprzek będziemy spać
Chciałam dziś upiec ciasto drożdżowe, ale nie mam foremki
Buuuuu