Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

23 sie 2010, 22:18

dzięki dziewczyny :)

sloowgirl, pluszaki? Nie wiem, sama nie mam pojęcia co z naszymi zrobić... Ja mam większość jak nówki, kilka razy przytulone, a teraz siedzą w wielkim koszu wiklinowym (i na górnej półce caaały stos!!) i nie mam co z nimi zrobić... Nie wiem dlaczego ludzie myślą, że to najlepszy prezent dla dzieci... Śliczne, bo śliczne, ale co z tym robić???
Słyszałam, że np. w domach dziecka już mają powyżej uszu maskotek, i zwykle jak przychodzi kolejny transport, to palą nimi w piecu zimą :ico_noniewiem: W sumie się nie dziwię :ico_haha_01:

Nicola, rozumiem, w 100% rozumiem.... Tym bardziej, ze obecnie mam chyba najgorszy etap z możliwych u obu chłopaków. Wg książki "rozwój psychiczny dziecka od 0-10 lat" obaj są w okresie niepokoju. Dwulatek- jak to dwulatek- bunt na całego... 6 latek... też bunt (książka mówi, że to jakby powtórka buntu dwulatka), tylko już taki rozumny dzieciak wiele rozumie i umie jeszcze manipulować, kręcić i kłamać (co też jest takim typowym "objawem" tego niespokojnego etapu). Matkozcórką!! Czasami wysiadam...
A z usypianiem, to metoda która działała na bartka, to zero odpowiadania na pytania (o babcię, dziadka czy tam o cokolwiek). Krótko: "teraz śpimy, jutro porozmawiamy" i tak kilka razy, a potem już zero reakcji. U nas działało. Potok pytań ustawał, i Bartek zasypiał. Inna sprawa że czasami fajnie tak pogadać sobie wieczorkiem z małym mądralą. :ico_oczko:


mmarta, jakie metody stosowałaś przy Idze jeśli chodzi o usypianie?
Bo ja mogę powiedzieć klasycznie. Każde dziecko jest inne. U mnie to się sprawdziło, o o ile Bartek usypiał zawsze ładnie. Tak Damian, tańcuje póki nie padnie i zawsze tak było. Dwa przeciwieństwa. Ciekawe jak będzie z małą.
Ona nie usypia przy piersi. A nawet jak uśnie, to wystarczy ruch i się budzi. Oprócz nocy, bo wtedy śpi leżąc obok mnie, więc czegóż więcej jej potrzeba? :ico_haha_01: Ale w dzień, musi sobie odbić, zrobić siku/kupę po jedzeniu, i dopiero ją usypiam jak widzę, że jest zmęczona. Jeszcze nie mamy rytmu stałego, więc idę na czuja.

NICOLA_1985

23 sie 2010, 23:55

slooowgirl nie raz się bawimy razem ale moja Karolina jest taka nieuważna ,że jak się zacznie wygłupiac na całego to nie raz o mały włos albo o mało co nie kopnie Krystiana albo nie trzaśnie w głowe... :ico_noniewiem: ona jest taka za bardzo chaotyczna i puki Krystian nie będze większy to będę się bała tak bawic z nimi razem na łóżku... ona jak się rozhula to przestaje słuchac zaczyna dostawac małpiego rozumu i zaczyna skakac mi po łożku .. a co jakby chcący czy niechcący - nieważne - skoczyła na Krystiana? ona ma takie za przeproszeniem głupie pomysły że głowa mała... tłumaczę jej spokojnie że nie wolno skakac po łóżku jak lezy na nim Krystianek to ona niby zrozumie ale za 2 minuty zapomina i znowu zaczyna swoje.. to wiesz.. ja po kilkunastu raza powtarzania tego samegow kółko sie zdenerwuję i koniec zabawy.. :ico_noniewiem:
staram sie panowac nad swoimi nerwami ale czasami jest na prawdę ciężko.. :ico_noniewiem: zaciskam zęby żeby nie krzyczec, wychodzę, oddycham głeboko, liczę do 10... cuda niewidy... ale czasami bywa tak że jak wybuchnę to Karolina ucieka w podskokach do swojego pokoju z płaczem :ico_noniewiem:
nie mówie ze tak jest codziennie, ale moim zdaniem zbyt często.... zanim urodziłam Krystiana Karolina była zupełnie innym dzieckiem i ja miałam też o wiele więcej do niej cierpliwości.. podniosłam głos na nią w ciągu 2 lat i 8 miesiecy ( bo taka jest róznica miedzy moimi dziecmi) zaledwie kilka razy... a w ciągu tylko 3 miesięcy to już chyba kilkadziesiąt razy... nawet kilka razy w ciągu dnia... :ico_noniewiem:
źle się z tym czuje ale niestety tak jest..

mmarta to super ze Ci Igusia tak super zasypia, moja Karolina nigdy nie chciala zasypiac sama, od kąd pamiętam to puki ja karmiłam cyckiem to mi przy piersi zasypiała i nie dawała sie odkładac do łożdeczka bo od razu sie budziła, pozniej zasypiała na rękach kołysana albo w wózku.. albo przy mnie w łożku... jak tylko była próba nauczenia jej spania w łożeczku to był kilkudniowy terror.. płacz wrzask kilkugodzinny jak przy kolce... ale ostatecznie nauczyła sie zasypiac w łożeczku trzymana za rękę i tak jej zostało do dzisiaj, zdarza sie że zasnie jak ja jestem w sypialni i stoję z Krystiankiem i go noszę bo on akurat nie ma ochoty spac i czytam Karolinie ksiązeczkę bezs trzymania za ręke.. i bez leżenia koło niej ale w 80 % musi byc ktos i ją tulic bo inaczej długo schodzi usypianie..

Martalka u nas tez w miare działa zero reakcji na pytania, ale ona się zbyt szybko nie nudzi pytaniem... pyta aż uzyska porządany efekt czyli doprowadzi mnie do skraju wytrzymałosci ..... :ico_noniewiem:
gdybym nie karmiła piersią to pewnie byłabym na lekach uspokajających bo już jakis czas temu jeszcze przed ciążą byłam na lekach i bardzo mi pomagały ale wtedy to było z zupełnie innej przyczyny (nerwobole w klatce piersiowej )
staram sie robic wszystko zeby Karolinie urozmaicac czas ale czasami wydaje mi sie ze ona nie ma chwili na to zeby posiedziec w samotnosci sama ze sobą w ciszy i spokoju i może stąd te zachowanie? może każdy za bardzo koło niej skacze? nie wiem juz sama... ale jak ona teraz tak potrafi mnie wyprowadzic z równowagi to co będzie jak będzie nastolatką?? :ico_noniewiem: musze złapac z nią dobry kontakt bo za niedługo będzie z późno.. na początek koniec z krzykami.. tylko jak to zrobic??? :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

24 sie 2010, 01:09

Nicola, no to dawaj łapkę... Widać charakterologicznie mamy podobnych do siebie starszaków... Bartek też jest chaotyczny, szybki, najpierw robi potem myśli,potrafi tak go "szaleństwo"ponieść, że tylko "time out" czyli posadzenie na krzesełku, nazwijmy go karnym/uspokajającym podziała (no albo mój wściek i wrzask!)... jak się Damian urodził miałam podobnie jak Ty... stresowałam się tą jego chaotycznością, nieuwagą, bałam się o Damiana itd itp... I tym samym, niestety, wprowadziłam między nich jakąś barierę, mówiąc "nie skacz bo Damianek", "nie krzycz", "nie dotykaj bo cośtam...". A może sobie wmawiam, że to moja wina??? ehhh... W każdym razie teraz mam taktykę pt "nie mów nie". Zamiast wołać "nie skacz przy milenie" mówię Damianowi czy Bartkowi "a może usiądziesz z nami", albo "przytul milenkę", "chodź pójdziemy po pampersa" i tym podobne odwracacze uwagi... Działa o tyle, że nie wywołuje poczucia "mam zakaz bo jest ONA!" :ico_oczko:

Nigdy nie pisałaś, że Karolinka jest taka energiczna. Myślałam, że to oaza spokoju :-D No ale w każdym razie łączę się z Tobą wirtualnie :) niewiele jest takich dzieci (albo JA spotykam tylko same takie spokoooojne żółwiki ). Każde dziecko ma swoje za uszami, wiadomo, ale duracelle w tyłku mają tylko nieliczne, i nie zrozumie tego ten, kto takiego "pędzącego królika" nie ma :ico_haha_01:

Siedzę w ciszy nocnej i nie mogę się zebrać do łóżka... połowa z was pewnie przewraca się na drugi boczek...
A ja nie chcę spać... bo wiem, że noc to "chwila" i znowu będzie poranek, jeden wielki chaos, hałas, szał... a ja właśnie napawam się ciszą!!!!!! Jakaś zniechęcona jestem.....

PS. Meliskę można pić karmiąc????

NICOLA_1985

24 sie 2010, 09:56

hej
no właśnie można pic meliske??? ale mi sie wydaje ze ona przechodzi do pokarmu a krystianek jest taki spokojniutki że już bardziej spokojn iutki byc nie musi wiec chyba raczej radzic sobie musze z nerwami sama... :ico_oczko:
dzisiaj od rana Karolina całkiem spokojna , je śniadanie i nawet odpukac nie marudzi.. :ico_sorki: zobaczymy co będzie później... :ico_oczko:
ale może to tylko taki wiek? i przejdzie??? :ico_sorki:

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

24 sie 2010, 11:01

dzień dobry

pogoda u nas byle jaka, nie pada ale słonka też nie ma ;( spacer mam nadzieje, ze uda nam się zaliczyć ;) że nie spadnie deszcz jak akurat będziemy wychodzić brr...
Ostatnimi czasy chodze sapć razem z moją córcią (koło 21-22) i wstaję razem z nią o 6 ;) w nocy mamy zawsze dwie pobudki na cycusia około godziny 1 i 4. Powiem szczerze, że się wysypiam i nie odczuwam jak narazie zmęczenia, a co za tym idzie irytacji. Zdaję sobie też sprawe, że jedno dziecko to idyyla i tak naprawde to, że ma się dzieci odczuwa się dopiero przy minimum dwójce ;)
i to tyle bo maleństwo obudziło się właśnie ;)

P.S. Ja nie piłam jeszcze melisy ;) ale moja położna powiedziała, że nie ma przeciwskazań byle umiarkowana ilość była i najlepiej na wieczór ;)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

24 sie 2010, 11:36

Wieczorem sam fakt że dzieci śpią mnie uspokaja :) Wolałabym zapobiegliwie rano się napić meliski :ico_haha_01:

Samanta, chusta, parasol w rękę i idźcie, żaden deszcz Wam straszny nie będzie.
Ja tak piszę ochoczo o chuście, a moja Mała ma CIĄGLE bunt chustowy...
I tak sobie myślę, może ma jakiś dyskomfort spowodowany tym, że jakąś tam asymetrię ma? Bo ogólnie to ona nawet na rączkach nie bardzo lubi... Kocyk, goła pupa i fikać- to jest to :ico_haha_01:

Ja się przy dwóch pobudkach wysypiam idealnie (gdyby nie to, że ostatnio chodzę spać nieprzyzwoicie późno :ico_olaboga: )... A teraz jeszcze na wieczór/wieczory mi się tłumaczenie szykuje... Dzisiaj wieczorem mam dostać mailem tekst :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

24 sie 2010, 11:53

czesc dziewczyny :-D
ja chodze spac kol,o 22 oststnio i wstaje o 6 30 jak w zegarku wtedy Iga przybiega :ico_olaboga: w nocy jedna pobodka i co i tak sie nie wysypiam...na serio jakies przesilenie czy cis tak mi sie od kilku dni kreci w glowie masakra :ico_olaboga:
Samanta, to tak u ciebie lepsza pogoda niz u mnie u mie dzis co 5 minut leje a za 5 minut slonce i tak w kolko :ico_olaboga:
Martalka, ja Igusia od 9 miesiaca nie karmilam przed snem-to bylo jedno z pierwszych karmieni wyeliminowanych przeze mnie po kapieli odkladalam ja do luzeczka,na poczatku pofikala troche i zaczynal;a plakac wiec wchodzilam do niej nakrecalam pozytywke albo bralam na rece i uspakajalam.wychodzilam i tak w kolko :ico_oczko: 2 dni i sie nauczyla zasypiala sama :ico_sorki: ona jakas taka latwa do wszystkiego byla :ico_sorki: oczywiscie inna sytuacja jak byla chora :ico_olaboga: do teraz potrafi sie w nocy budzic jak jest chora :ico_noniewiem: no ale w koncu ma tylko 2 latka..
Amy widze ze tez jest latwa do spania - jak narazie :ico_sorki: zasypia przy ceycku albo w kuszyczku wieczorem,Iga jak byla maka spala z nami w lozku gdzies 4 miesiace a Amy tylko raz jak miala temperature ...ona nadal nie lubi karmienia na lezaco :ico_szoking: co Iga uwielbiala...
NICOLA_1985, przejdzie przejdzie ...wiesz moze ona jeszcze caly czas przezywa przybycie Krystianka ????

my w czwratek 2 szczepionka :ico_chory: wiec szykuje sie an goraczke ...bo po pierwszej tez miala :ico_noniewiem: moze sie mile zaskocze :ico_sorki:

Samanta
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 656
Rejestracja: 19 sty 2010, 11:03

24 sie 2010, 17:19

Martalka, ja myśle, że Milenka po prostu nie przepada za taką bliskością, niektóre dzieci tak mają i nie ma w tym nic złego. Nie doszukuj się w tym żadnych utrudnień. Super, że Twoja córcia chce brykać jak najwięcej w przestrzni, towielkie szczeście mieć żywotne, pełne energii dzieciątko ;)

Spacerowałyśmy 3 godzinki w wózku Laura przespała cały spacer ;) wypogodziło się, choć jak wyszłam to kropiło. potem byłyśmy z 20 min w chuscie z psiakiem i niebawem znowu szykujemy się na spacerek, trzeba chwytać ostatnie tchnienie lata.

:) :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2010-08-26, 21:31 ]
uuuu co za cisza....

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

27 sie 2010, 09:41

Cześć Dziewczyny! Wracam po długiej nieobecności. Przepraszam, że się nie odzywałam, ale musiałam sobie troche poukładać w głowie to i owo. Już jest lepiej i mam nadzieję, że niebawem będzie już całkiem dobrze - pracuję nad tym.

Postaram się nadrobić zaległości w czytaniu co u Was. U nas tyle nowego, że jestesmy już po chcinkach. Synuś dostał jednak na pierwsze David. Doszlismy z Mężem do wniosku że tak będzie lepiej. Jesteśmy też po szczepieniu (24.06) - bałam się strasznie, ale mój mały Mężczyzna zniósł to dzielnie. Poza tym zrobił się starsznie zaborczy - non stop chce na rączki i baaaardzo czule śpi - ciągle trzeba go bujać. Na szcęście mam obecnie do pomocy najcudowniejszą pod słońcem niankę - mojego kochanego dziadka, który słynie z niesamowitego poczucia humoru i ciągle śpiewa prawnukowi jakies śmieszne pieosenki - aż mi błogo sie robi, bo swoje dzieciństwo przypominam :-)
Ja swoją drogą chce wykorzystac te szansę, ze mam chwilowo pomoc i chcę przygotować do druku cześć doktoratu - odezwał się mój recenzent i chce to wydać. Z jednej strony nie bardzo mam teraz na to czas, ale z drugiej myślę że może mi to pomóc wrócić do formy.

Kochane, stawiam Wam jeszcze :ico_tort: za 2 miesiące Dawidka :-)

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

27 sie 2010, 13:11

julchik22, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Davidka! :-) 2 miesiące - duży chłop :-)

A my stawiamy :ico_tort: za 7 tygodni Nikosia :-)

julchik22, szczepienie mieliście 24.08 czyż nie? :ico_oczko:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości