mikusia, witaj ponownie

Cieszę się że jesteście już na nowym mieszkaniu

Koniecznie zaglądaj częściej. A jak tam Wojtuś?? Jakie robi postępy - no i wklej fotkę, byśmy mogli zobaczyć Twojego małego przystojniaka
Pruedence, Justynka też lubi lody, czasem dajemy jej na palcu do polizania

No i super, że krupniaczek nie wywołał alergii
Helen, Oby Kiaruni szybko minęło to przeziębienie.

U nas też od rana wieje strasznie silny wiatr, przez niego nie byliśmy dziś na spacerku
ja nie mam z tym problemu, sniadanie jak jem to maly albo bawi sie w lozeczku albo siedzi w lezaczku i patrzy jak mama zajada, z obiadem tak samo
my też z reguły nie mamy problemów z posiłkami, bo Niunia się wtedy grzecznie bawi
anetka607, wiesz na początku też było nam ciężko. Stoi w łóżeczku z wyciągniętą do nas rączką i zalewa sie łzami. Nawet mój mąż stwierdził, że jest mu żal Justynki jak ona tak płacze. Ale wiem, że gdy będzie starsza będzie trudniej. Moja sąsiadka (ma 3 małych dzieci) stwierdziła, że przy pierwszym dziecku też chciała przestawić na samodzielne zasypianie gdy synek miał 11 miesięcy. Po dwóch dniach zrezygnowali, bo wywoływał u siebie wymioty i bali sie, że może mu się stać krzywda

Minął tydzień odkąd uczymy Justynkę samodzielnie zasypiać i nadal jest płacz ( mniej donośny niz na początku), ale trwa ok3-5 minut i Niunia śpi.