No malutki Dzisaj wzieła go na ręce oczywiście kupkę mi nawalił to chyba tak na powitanie
A tak na serio to wiadomo zestresowany biedaczek.
Co do jedzenia to już lepiej, dzisiaj jak wróciłam z pracy to wszystko prawie zjedzone. Wiadomo pewnie do domku coś zabrał ale marchewkę troszkę zjadł i ziarna