Cześć dziewczyny:)
Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale pisałam na początku ciąży kilka postów. Potem zaprzestałam i teraz wracam do was;). Podczytuję was i podczytuję:)
Mam teraz 31 tydzien i duzy brzuchol....w poprzedniej ciazy w tym samym czasie miałam znacznie mniejszy. Mam syneczka Jasia rok i 10 miesiecy, a teraz nosze pod serduchem Gabrysia:)Mały wazy ok 1,5 kg (we wtorek) i z tego co lekarka mówi, narazie wszystko ok. Ale przyznam, ze tak jak reszcie jest mi juz ciezko...dodatkowe kilogramki robią swoje...z do tego Jasko w sierpniu złamał mi noge i nie mógł w ogole na niej chodzic...wiec trzeba go było nosic, a i nadal trzeba, bo jeszcze nie potrzfi na tej nózce tak normalnie stanąć (kuleje)
Będę teraz pisać częściej:)
Pozdrawiam Was wszystkiego bardzo gorąco:)