naczytalam sie i nie pamietam teraz, ktora sie meczy z przeziebieniem-ja w pierwszej ciazy sie raz zaziebilam i w aptece mi pani dala syrop prenalen, bardzo szybko mi pomogl wtedy, wiec moge polecic. tu sobie mozna rzucic okiem-moj mial inna etykiete
http://www.domzdrowia.pl/57078,prenalen ... 150-g.html
co do masowania piersi to ja niczego takiego nie robilam... w drugiej dobie po porodzie mnie zaczely bolec brodawki przy karmieniu, a wieczorem juz mi palce u nog wykrecalo jak Gabcia przystawialam i Moj maz mi kupil masc maltan i do tego nakladki silikonowe... kolejnego dnia juz bylo duzo lepiej, na szczescie moj synek jadl ladnie z tymi nakladkami, kilka tygodni go tak karmilam, co jakis czas je sciagalam i sprawdzalam czy juz damy rade bez tego i rowniez na szczescie mimo kilkutygodniowego jedzenia przez silikon nie mial Gabciu oporow pozniej, zeby ssac bez nakladki... nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno podraznianie sutkow przez chocby masaz wywoluje wydzielanie sie oksytocyny, ktora z kolei moze wywolac skurcze moze warto o tym poczytac nim je zaczniecie maltretowac szorstka gabka
karmilam ponad 20 miesiecy-rok temu odstawialam Gabriela... mam nadzieje, ze mnie te bolesne sensacje omina tym razem...
to raczej nie kwestia pokarmu, a tlenu...dlatego tez nie powinno sie spac na plecach, ale wyobrazacie sobie spac cala ciaze na lewym boku? ja nie bardzoze kobiety w ciazy nie powinny spac na prawym boku bo znajduje sie tam głowna tetnica ktora odprowadza pokarm dla maluszka i nie mozn jej uciskac ?