Ehh wpadłam tylko na chwilę, bo jesteśmy z małą same. Zaliczyłyśmy spacerek, póki słoneczko świeciło. Córcia trochę dała mi dziś popalić, zwłaszcza pod wieczór zrobiła się strasznie marudna. Dlatego też wcześniej ją położyłam spać. Znając ją to niedługo się obudzi, bo to pierwszy raz gdy tak wcześnie zasnęła....
myślę że to przemęczenie...no nic może w przyszłym tyg pojadę na tydzień do rodziców to zmienię otoczenie może pomoże
na pewno pomoże. A dziadkowie Cię trochę odciążą i ujrzysz świat w innych kolorach
leona napisał/a:
widac Kiara zadowolona z fotelika, czy to tylko pozory??????
na razie ciezko stwierdzic, jak sie znudzi to i tak buczy, ale wydaje sie byc zainteresowana nowa persprktywa widziana z obecnego fotelika.
więc oby było coraz lepiej
byalm wczoraj
i jest gorzej niz bylo, dzisiaj juz sie zapisalam do innej po poludniu, moze ona porządnie zrobi
mam nadzieję że już Ci lepiej i że stomatolog Ci pomógł
Piotrek podchodzi do ściany i próbuje się po niej wspiąć
podłogę mamy z gresu, śliską...o upadek nie trudno. W łóżeczku też już parę razy przywalił brodą
no na nasze dzieci czeka jeszcze dużo niebezpieczeństw
Łazi na tyłku po całym domu i wstaje...albo do kuchni za mną i wstaje przy mojej nodze.
jak sobie fajnie radzi
wlasnie dziewczyny powiedzcie mi czy wasze dzieciaczki nosza buty?? Marcel jest taki anty do wszystkich butow ze szok
my na początku też mieliśmy problem z butami, bo wszystkie zdejmowała. Teraz mamy trampki wiązane i na szczęście nie zdejmuje. Co prawda teraz jest już na nie trochę za zimno, więc zakładam jej kapcie (są o wiele cieplejsze, a póki nie chodzi to nie ma problemu że je zamoczy. Czasem Niunia próbuje je zdjąć by pogryźć (są to kapcie - głowa żyrafy
) ale na ogół grzecznie i cierpliwie je znosi
ja troche przeziebiona
mam tylko nadzieje ze maly sie ode mnie nie zarazi
zdrówka życzę, no i trzymam kciuki by się Marcel nie zaraził
anetka607, kurcze, ale mieliście przeprawę z tą wysypką
Dobrze, ze leki tak szybko zadziałały