anetka607 napisał/a:
mowi ze ona mu tak nie marudzi
moj tez twierdzi, ze Kiarana mnie bardziej wszystko wymusza niz na nim, no i klei sie tez do mnie... tez mi ciezko cos z nia zrobic, bo zajmie sie czyms na 5 min., a pozniej jest darcie i wszystko robie na raty...
cos w tym jest, bo u nas podobnie
Chyba teraz jest taki etap w życiu maluszka, że mama jest najważniejsza, ale i najwięcej od niej się wymaga, bo spełnia wszystkie zachcianki.
A czy wasze pociechy też są zazdrosne? Moja nie pozwala by ktoś się do mnie przytulił. W przypadku męża od razu przychodzi i wymusza bym się nią zajęła a nie mężem
Podobnie było gdy przytuliłam się do swojej mamy, już Justynka dreptała do nas by protestować
anusiek, fajnie że pobyt u rodziców był udany
No i oby wszystko wypaliło z tą szkołą
Helen , he he he nasza nie rwie papierów, tylko je wcina. Ostatnio dobrała się do kartonu po pampkach, tak że w krótkim czasie przegryzła się na wylot
Na szczęście w porę zobaczyłam i wyłowiłam jej z budzi
A te zakupy to mąż akurat miał godzinę przerwy między zajęciami więc Justynka do dziadków a my do sklepu
anetka607, to nieźle Ci Klara zrobiła przedstawienie w sklepie. Musiało to nieźle wyglądać