Jenny ściskam Cię mocno
Dobrze, że jesteś silna i taka dzielna! Trzymam kciuki za Ciebie, na pewno się uda!
Motylku mam nadzieję, że te plamienia nie są groźne
dbaj o siebie i nie przemęczaj się, duzo leż.
Zoola rozumiem, że strasznie ciężko Ci tak leżeć, szczególnie że dzieciątko po domu biega
trzymam kciuki, żeby krawiaczek szybko się wchłonął.
Moje AZS bez zmian, cieszę się, że przynajmniej gorzej nie jest
smaruję się ciągle tymi wszystkimi specyfikami, ale i tak swędzi i piecze
Dlaczego nie możemy cieszyć się w pełni z naszych brzuszków? U każdej z nas coś zakłóca to szczęście
To AZS tak mnie dobija, że z domu nie chce mi się wychodzić, dobrze że mam zwolnienie, bo nie wiem jak ja bym wytrzymała w pracy