leona, faktycznie spory koszt Cię czeka... Ciekawa musi być ta ślizgawka, zawsze chciałam się na czymś takim sprawdzić
dorotaczekolada, super, że się spotkanie udało
chociaż mamy już wybrany ale lubię sobie pomarzyć.
marzyć zawsze można, ale na pewno ten, który wybraliście też jest fajny, w sumie mogłabyś się pochwalić
A moja Córcia znów zastrajkowała, siedzi w łóżeczku i się bawi

ehhh... nie mam nawet co się kłaść, bo zasnę od razu, więc buszuję w necie... dalej nie doszłam do tego, dlaczego się budzi

Za to wczorajsza kąpiel była na siedząco
Korzystając z okazji, że mogę spokojnie posiedzieć, napiszę co u nas. Wiki chodzi, ale ostatnio bardzo powolutku i asekuracyjnie, ale to mnie nie martwi, bo w sumie to lepsze niż ciągłe bęc na pupę i nie rzadko płacz. W dzień to istny aniołek, ale te noce, to jakiś koszmar. Wygląda to tak: Wiki się budzi koło 24 z wielkim płaczem, czy dam butlę czy nie, to nic nie zmienia. Płacze i płacze, póki nie zapalę światła i nie zobaczy, że siedzę obok. No i tak sobie siedzimy, gdy tymczasem mój R. śpi. Rano, po 3-4 godz. niespania moja Gwiazdka budzi się koło 6:30. Wiki idzie na drzemkę koło 10, zgotuję obiad, ogarnę mieszkanie i chciałabym siąść chwilę na necie, a niestety nie mogę bo komp okupuje R. Więc siedzę i oglądam jakieś głupoty w TV. Wiki wstaje i idziemy na spacer, R. oczywiście dalej przed kompem. Wracamy, obiad, zabawa, drzemka popołudniowa, zabawa, kąpiel, lulu koło 21. I każdy dzień wygląda tak samo, jak pewnie każdej z Was.